Prezydent z premierem szukali wspólnie pieniędzy
Donald Tusk powiedział po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim z Lechem Kaczyńskim, że możliwe jest uniknięcie podwyższenia podatków w przyszłym roku. Wśród pomysłów rządu na oszczędności wymienił m.in. ograniczenie wydatków na zbrojenia oraz przekazanie zysku NBP do budżetu.
Donald Tusk powiedział po wyjściu z Pałacu Prezydenckiego, że przedstawił prezydentowi prace rządu, które mogą uchronić Polaków przed podwyżką podatków w 2010 roku. Zaznaczył, że rząd ma "pakiet pomysłów", ale - aby móc te działania przeprowadzić - trzeba zmienić kilka ustaw. Premier zapewnił, że prezydent jest otwarty na tego typu rozmowy.
Rząd chce między innymi, by zysk z NBP trafił do budżetu państwa. - Premier szacuje, że to będzie 12-14 mld złotych i chodzi o to, aby w całości ten zysk został wpłacony do budżetu - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. Zaznaczył, że propozycja Tuska nie dotyczyła wykorzystania rezerw banku centralnego, ale jedynie przyszłorocznego zysku. - Chodzi o to, by ten zysk i tylko zysk był przelany do budżetu państwa, a nie przeznaczony był na inne cele - powiedział Kownacki.
Tusk dodał, że rząd rozważa również ograniczenie wydatków na "zakupy za granicą kosztownych elementów uzbrojenia". - Nawet jeśli mają one uzasadnienie, to może warto się zastanowić, czy w 2010 roku musimy wydać te pieniądze na zbrojenia - powiedział i zastrzegł, że oszczędności mogą wymagać zawieszenia ustawy o modernizacji Sił Zbrojnych, która nakazuje, by na obronność przeznaczać 1,95 PKB.
Premier mówił również, że potrzebne dla uniknięcia podwyższenia podatków może być wprowadzenie uproszczeń dotyczących obiegu pieniędzy między budżetem, Otwartymi Funduszami Emerytalnymi i ZUS-em oraz zmiana sposobu naliczania długu publicznego.
Premier powiedział, że razem z prezydentem zgodził się, że nie należy podwyższać VAT-u. Jak zaznaczył, byłoby to łatwe rozwiązanie, ale spowodowałoby spadek konsumpcji, głównego atutu polskiej gospodarki. - Obaj z prezydentem zgodziliśmy się, że byłoby bardzo źle, gdyby w Polsce zmalała konsumpcja, bo rynek wewnętrzny w Polsce jest to główna nasza siła, główny nasz atut - podkreślił.
Szef rządu powiedział, że rozmawiał już z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem o przyspieszeniu prywatyzacji niektórych spółek. Podkreślił, że dotyczy to tych spółek, które są przygotowane do prywatyzacji, ale proces ten planowany był w odleglejszych terminach. - W 2010 roku będziemy chcieli przyspieszyć prywatyzację po to, by uniknąć ryzyka podwyższenia podatków - podkreślił.
Rząd przyjął projekt noweli tegorocznego budżetu 7 lipca. Sejm ma się nim zająć na posiedzeniu w przyszłym tygodniu.
Donald Tusk powiedział, że Lech Kaczyński - podczas spotkania - zgodził się, iż nowelizacja budżetu na 2009 rok jest "nowelą dość powściągliwą i nie ma w niej niczego, co budziłoby szczególny niepokój".
Szef rządu wyraził nadzieję, że nowela budżetowa nie napotka żadnych przeszkód ze strony prezydenta. - Kluczowy jest jednak tak naprawdę rok 2010, rok 2009 jakoś opędziliśmy, tutaj żadnych jakiś przykrych sytuacji nie będzie, ale rok 2010, to rzeczywiście duże wyzwanie dla nas wszystkich - ocenił Tusk.