Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki wziął kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich. Jego koledzy z kancelarii posłuchali Lecha Kaczyńskiego i - jeśli nawet pożyczyli pieniądze z banku - to w złotówkach. Lech Kaczyński mówił, że rosnące koszty kredytów wziętych w zwyżkujących obecnie frankach szwajcarskich mogą być "nauczką dla nas wszystkich, by kredyty brać w tej walucie, która jest walutą polską". Jak dodał, przy niskiej w Polsce inflacji daje to "najlepsze rezultaty" - pisze "Rzeczpospolita".