Prezydent za systemem podatkowym dla wychowujących dzieci

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w Siedlcach, że
będzie pracował na rzecz stworzenia Karty Dużej Rodziny oraz zabiegał o to, by powstał system
podatkowy korzystniejszy dla młodych ludzi wychowujących dzieci.

Prezydent za systemem podatkowym dla wychowujących dzieci
Źródło zdjęć: © PAP/Przemysław Piątkowski

21.06.2013 | aktual.: 21.06.2013 10:21

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w Siedlcach, że będzie pracował na rzecz stworzenia Karty Dużej Rodziny oraz zabiegał o to, by powstał system podatkowy korzystniejszy dla młodych ludzi wychowujących dzieci.

Prezydent wraz z żoną Anną Komorowską spotkali się w siedleckim Centrum Kultury i Sztuki z mieszkańcami miasta.

Komorowski zapowiedział, że "będzie intensywnie pracował, by doszło do stworzenia ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny, która dawałaby szansę na rozwiązywanie wielu problemów", z którymi borykają się rodziny wielodzietne. Dodał, że będzie zabiegał m.in. o ulgi komunikacyjne czy łatwy dostęp do instytucji kultury dla takich rodzin.

Ponadto prezydent będzie "proponował opinii publicznej i rządowi konsekwentne działanie na rzecz systemu podatkowego korzystniejszego dla młodych ludzi, którzy wychowują dzieci". Według Komorowskiego ulga powinna motywować do posiadania kolejnych dzieci. "To wielka zmiana, trudna, będę liczył na wsparcie z bardzo różnych kierunków" - podkreślił prezydent.

Z kolei podczas spotkania z Siedlecką Radą Biznesu prezydent ocenił, że ordynacja podatkowa jest zbyt skomplikowana. "Podatki są domeną rządu, ale Kancelaria Prezydenta będzie otwarta na propozycje w zakresie upraszczania systemu podatkowego" - powiedział.

Poinformował, że pracuje nad tym minister w prezydenckiej kancelarii Olgierd Dziekoński. "Po to, aby rekomendować przede wszystkim rządowi rozwiązania, które warto wprowadzać, czy przynajmniej określić kierunek, do którego należy dążyć" - powiedział Komorowski. Zapowiedział też, że będzie otwarty na postulaty w zakresie uproszczenia, czy uczynienia bardziej efektywnym, sądownictwa gospodarczego.

Na spotkaniu z mieszkańcami Siedlec Komorowski mówił, że miarą osiągnięć poprzednich lat jest to, że "w tej chwili prawie 80 proc. Polaków uważa, że ich życie jest dobre, jest lepsze". Jednak - według prezydenta - te "polskie satysfakcje z własnego życia" nie sumują się w "ogólnopolski poziom satysfakcji i dumy". "To jest nasz wielki polski problem" - stwierdził Komorowski.

Zaznaczył przy tym, że zmiany ustrojowe sprzed 24 lat "otworzyły ogromną możliwość wydobycia szans". W tym kontekście mówił, że nierozwiązywanym przez lata problemem był stan polskich dróg, które były "synonimem nieszczęścia". "Mieliśmy kompleksy w stosunku do całego świata (), jesteśmy na takim etapie, kiedy pojawia się gigantyczna szansa nadgonienia zaległości" - mówił Komorowski.

Prezydent zaznaczył, że postanowił przyjechać do Siedlec, ponieważ chciał pokazać całej Polsce "niebywałą umiejętność rozwiązywania w sposób odważny" innego ważnego polskiego problemu, czyli problemu mieszkaniowego.

Przywołał tu stosowane w Siedlcach rozwiązanie, w ramach którego mieszkania komunalne powstają w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, które zaowocowało "tańszym i chyba efektywniejszym systemem budowania mieszkań komunalnych". Komorowski pogratulował odwagi władzom Siedlec, bo - jak mówił - w Polsce jest problem z zaufaniem w stosunku do ludzi przedsiębiorczych i prywatnego kapitału.

Prezydent zaznaczył też, że jest to jeden z wariantów skutecznego działania na rzecz polskiej rodziny. Dlatego - jak podkreślił - Siedlce zostały laureatem nagrody pary prezydenckiej w ramach konkursu "Dobry klimat dla rodziny".

"Tu naprawdę +zgoda buduje+ i wybudowała sporą liczbę mieszkań" - powiedział prezydent, nawiązując do swojego hasła z kampanii wyborczej.

Z Siedlec prezydent udał się do Mrozów, które - jak podkreślał - szczycą się tym, że 80 proc. dzieci objętych jest wychowaniem przedszkolnym. Komorowski ocenił, że to "gigantyczne osiągnięcie".

Prezydent podziękował władzom gminy Mrozy za odważne działania na rzecz polskiej rodziny. "Kiedyś marzyliśmy z żoną, żeby samemu stworzyć dużą rodzinę, wiedząc, że wcale to nie będzie łatwe" - wspominał. Jak mówił, posiadanie takiej rodziny wiąże się z wyrzeczeniami.

"Dzisiaj, kiedy Polska się bogaci, rozwija (), może korzystać z pieniędzy europejskich, można myśleć także o tym, jak pomóc rodzinom" - mówił Komorowski. Zaznaczył, że jedną z form takiej pomocy jest wychowanie przedszkolne.

Prezydent podczas czwartkowej podróży po Lubelszczyźnie i Mazowszu chodził wspomagając się kulą. Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek poinformowała PAP, że kilka dni temu Komorowski doznał urazu stawu skokowego. Podkreśliła, że podczas oficjalnych uroczystości nie używał kuli. Natomiast, jak dodała, aby nie forsować stawu, podczas wizyty na Lubelszczyźnie i Mazowszu - ze względu na intensywny program - korzystał z kuli.

(AS)

Źródło artykułu:PAP
finanseprezydentsystem podatkowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)