Producentów olejów czeka walka o rzepak

Prognozy zbiorów rzepaku w Polsce nie zapowiadają dobrego roku dla branży olejów i biopaliw. ZT Kruszwica i Elstar Oils mogą być zmuszone szukać dostaw za granicą.

Producentów olejów czeka walka o rzepak
Źródło zdjęć: © WP.PL

13.04.2011 | aktual.: 13.04.2011 11:25

Według prognoz, jeśli tegoroczne zbiory rzepaku w Polsce będą na poziomie ubiegłorocznym, czyli 2–2,1 mln ton, to osiągniemy dobry wynik.

– Na taką ilość rzepaku wskazuje powierzchnia zasiewów, oczywiście jeśli plony nie będą odbiegały od przeciętnych. Trzeba pamiętać, że zapotrzebowanie na rzepak ciągle rośnie i roczna produkcja na poziomie 2 mln ton nie zaspokoi potrzeb wszystkich polskich firm spożywczych i biopaliwowych – uważa Ewa Rosiak z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Będą ubytki w produkcji?

W ubiegłym roku niskie zbiory w Polce i na Ukrainie spowodowały, że Elstar Oils, m.in. za sprawą zerwanych kontraktów, poniósł blisko 14 mln zł strat. ZT Kruszwica, największy producent olejów w kraju, zanotował w 2010 r. spadek przychodów o 6 proc. Jego zysk netto spadł do 40 mln zł z 143 mln zł rok wcześniej.

W tym roku część rolników już zapowiada straty w zasiewach z powodu przymrozków, co może skutkować zerwaniem kontraktów. – Ubytek rzepaku w Polsce może wynieść 30–40 proc. zasiewów. Najbardziej wymarzły uprawy w zachodniej Polsce. Rolnicy maja zagwarantowane w umowach, że siła wyższa, jak susza czy przymrozki, zwalnia z wykonania kontraktu – przypomina Rafał Mładanowicz, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.

– Rzeczywiście, warunki pogodowe w zimie mogły wpłynąć na wysokość spodziewanych zbiorów. Ale przezimowanie to tylko jeden z czynników wpływających na wysokość zbiorów, których ostateczna weryfikacja nadchodzi dopiero w momencie żniw. Dobre plony mogą dużo zrekompensować – zaznacza Stanisław Rostowski, prezes Elstar Oils.

Duże wahania niewskazane

Analitycy Rabobanku wskazują, że niskie zapasy rzepaku i zbóż po ubiegłorocznych zbiorach oraz doniesienia o anomaliach pogodowych będą w najbliższym miesiącu powodowały duże wahania cenowe surowców rolnych.

To z kolei może się odbić negatywnie na wynikach spółek. – Wydaje się, że dużo informacji ma na celu tylko podtrzymanie spekulacji na rynku surowców rolnych. Wzrost cen surowców to najgorsza sytuacja. Firmy nie mają możliwości szybkiego dostosowania marż, co w krótkim terminie negatywnie odbija się na wynikach – przypomina Tomasz Manowiec, analityk Biura Maklerskiego BGŻ. Dodaje, że stabilizacja cen jest najlepsza dla wszystkich producentów działających na rynkach surowcowych, ponieważ wtedy mogą realizować marże na zadowalającym dla nich poziomie.

Spadek produkcji rzepaku jest przewidywany w Niemczech, Rumunii i Czechach, ale dla polskich firm ważna jest dobra prognoza zbiorów na Ukrainie. – Jest zdecydowanie za wcześnie, by dokładnie określić, w jakiej kondycji znajdują się oziminy, w tym także rzepak ozimy. Owszem, lokalnie może się zdarzyć, że niektóre uprawy na skutek późnych zasiewów i przymrozków trzeba będzie uznać za stratne, jednak pamiętajmy, że rolnicy mają możliwość upraw także rzepaku jarego – zaznacza Ewa Sielicka, rzeczniczka ZT Kruszwica.

PARKIET
Magdalena Kozmana

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)