Produkty w Wielkiej Brytanii tańsze niż w Polsce. Lidl wyjaśnia, skąd te różnice w cenie
Internautów w Polsce oburzyło, że ceny w brytyjskim Lidlu są niższe niż w polskim. Sieć wyjaśnia, że na ceny wpływa wiele czynników i podaje przykłady z ostatnich dni, kiedy to nad Wisłą było taniej.
Zaczęło się od porównania cen bielizny, która kosztowała w Polsce 19,99 zł, a w Wielkiej Brytanii po przeliczeniu niecałe 9 zł. Później doszedł sprzęt dla majsterkowiczów, który również okazał się tańszy na Wyspach. O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli Lidla, którzy wyjaśniają, że to nie reguła.
- Podstawą kształtowania cen są warunki na danym rynku, m.in. popyt i podaż, koszty transportu do danego kraju, koszty magazynowania, wysokość VAT-u, różnice w kursach walut, gusta i preferencje konsumentów. Warto zwrócić uwagę, że stawka podatku VAT dla odzieży dziecięcej w Wielkiej Brytanii wynosi 0 proc. oraz na to, że duży wpływ na finalną cenę produktu ma cena zakupu od producenta warunkowana wielkością oraz liczbą składanych zamówień w ciągu roku - wyjaśnia Aleksandra Robaszkiewicz, PR Manager Lidl Polska.
Zobacz także: Rząd rusza na wojnę z foliowymi torbami w sklepach
Tłumaczy również, że ceny poszczególnych produktów są ustalane indywidualnie przez spółki narodowe Lidl, będące autonomicznymi podmiotami. - Szczególne akcje promocyjne realizowane są przez spółki narodowe Lidl niezależnie. Naturalnym dla gospodarki rynkowej jest to, że ceny pewnych produktów będą niższe w Polsce, a dla innych wyższe niż te obowiązujące w Wielkiej Brytanii - zauważają.
Przedstawiciele Lidla podają również przykłady z ostatnich dni, gdy mieli w ofercie wiele tańszych artykułów przemysłowych oraz tekstyliów. Wśród nich są: piżama męska w cenach 24,99 zł oraz 5,99 funtów (28,57 zł); baleriny damskie (12,99 zł i 2,99 funtów, czyli 14,26 zł); tunika jeansowa damska (39,99 zł i 9,99 funtów, czyli 47,65zł); kosiarki elektryczne (199 zł i 49,99 funtów, czyli 238,45 zł); maszyna do szycia (379 zł i -89,99 funtów, czyli 429,25 zł).