Według brytyjskiego MSW, prokurator zatrudniła na czarno 27-latkę z Tonga. Kobieta przez pięć lat przebywała nielegalnie na Wyspach. Patricia Scotland powiedziała, że przed zatrudnieniem kobiety sprawdziła jej dokumenty, ale nie zrobiła ich kopii.
Prokurator wydała oświadczenie, w którym zadeklarowała, że zapłaci nałożoną na nią grzywnę.
Premier Gordon Brown zaznaczył, że nie jest konieczna dymisja Scotland. Innego zdania jest opozycja. Szef MSWiA Chris Grayling powiedział, że Scotland nie będzie wiarygodną osobą na stanowisku prokuratora generalnego.