Prokurator usunięty z zawodu za korupcję. Przyjmował łapówki od "królowej życia"

Karę wydalenia z zawodu orzekł w środę Sąd Najwyższy wobec prokuratora Andrzeja Z., który został uznany za winnego przyjmowania łapówek. Według sądu śledczy żądał i przyjmował m.in. bilety na mecz piłkarski, alkohol i drogie koszule od celebrytki Joanny P. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawą karną prokuratora Andrzeja Z. zajmował się Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej
Sprawą karną prokuratora Andrzeja Z. zajmował się Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER

25.10.2023 | aktual.: 25.10.2023 17:09

"W tej sprawie kara mogła być tylko jedna" – powiedział w uzasadnieniu tego orzeczenia sędzia Marek Siwek, który przewodniczył składowi Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Sąd uznał w środę prokuratora za winnego żądania i przyjmowania łapówek od celebrytki Joanny P.-J. jej męża aresztowanego pod zarzutem zabójstwa. Kobieta znana jest z programu telewizyjnego "Królowe życia".

Zdaniem SN prokurator przyjął od nich: bilety na mecz piłkarski Polska-Izrael, dwie drogie koszule, butelki drogiego alkoholu, kilka opakowań leków, kosz prezentowy, zasilenia telefonu komórkowego. Korzystał też z użyczanych mu przez parę luksusowych samochodów, m.in. Bentleya.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Królowa Życia" zapłaciła za wypuszczenie partnera

"Naganność tego zachowania wynika nie tylko z jego sprzeczności z prawem, ale przede wszystkim z jego nieetyczności. W przypadku okazania, w tak jaskrawy sposób, skrajnej nielojalności oraz braku predyspozycji do sprawowania funkcji prokuratora (…) Jedyną adekwatną karą było wydalenie ze służby prokuratorskiej. W tych okolicznościach jest to jedyną możliwą karą" – powiedział sędzia Paweł Wojciechowski, sprawozdawca sprawy.

Głośna sprawa warszawskiego prokuratora Andrzeja Z. powiązana jest ze sprawą celebrytki Joanny P.-J. Kobieta i jej mąż, Adam J., mieli wręczyć prokuratorowi milion złotych łapówki. Celem miało być zwolnienie z aresztu męża celebrytki, oskarżonego w sprawie o zabójstwo 75-letniej kobiety. Jednak w sprawie dyscyplinarnej rzecznik dyscyplinarny nie wniósł zarzutów dotyczących milionowej łapówki.

Czego Andrzej Z. "zażądał" od "Królowej Życia"?

Oprócz przyjęcia 1 mln zł, za które Z. miał zwolnić Adama J. z aresztu, prokurator miał żądać od kobiety również innych korzyści. Chodziło o płacenie za rachunki w restauracjach, koszule czy bilety na mecz. Z. miał też przyjmować kosze prezentowe z drogim alkoholem, korzystać z użyczonego mu bentleya oraz oczekiwać "załatwienia" recept na leki psychotropowe. Jednym z dowodów na bliską zażyłość całej trójki było to, że Z. był gościem na ślubie pary oskarżonych.

Sprawą karną prokuratora Andrzeja Z. zajmował się Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. W konsekwencji Izba Dyscyplinarna SN uchyliła immunitet Andrzejowi Z., który krótko po tym został aresztowany. Prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia. Proces w tej sprawie prowadził Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia.

W sierpniu 2021 r. sąd ten uchylił jednak prokuratorowi areszt, a w listopadzie tego samego roku orzekł o umorzeniu postępowania karnego wobec braku skutecznego uchylenia immunitetu. Zdaniem sądu rejonowego nie doszło do skutecznego uchylenia Andrzejowi Z. immunitetu przez Izbę Dyscyplinarną SN, która według sądu działała nielegalnie. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia prokuratury na to postanowienie, zgodził się z argumentacją sądu rejonowego i prawomocnie umorzył postępowanie.

W tej sprawie skargę nadzwyczajną do SN złożył w lipcu prokurator generalny Zbigniew Ziobro, w której domaga się uchylenia decyzji o umorzeniu procesu karnego przeciwko prokuratorowi Andrzejowi Z.Jak ustaliła PAP, nie ma jeszcze terminu rozpoznania tej skargi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)