Prokuratura: akt oskarżenia ws. parabanku Finroyal

Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił akt oskarżenia wobec Andrzeja K., któremu zarzucono prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia oraz dokonanie oszustwa na szkodę klientów spółki Finroyal - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

- Prokurator zarzucił w akcie oskarżenia Andrzejowi K., że w okresie od listopada 2007 r. do 26 czerwca 2012 r. pełniąc funkcję dyrektora spółki Finroyal - FRL Capital Limited z siedzibą w Wielkiej Brytanii, za pośrednictwem biur operacyjnych mających siedziby w: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu, doprowadził 1716 klientów Finroyal do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej kwocie ponad 100 mln zł - poinformował rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Przemysław Nowak.

Dodał, że Andrzej K. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów oraz złożył obszerne wyjaśnienia, zaprzeczając m.in., aby wprowadzał klientów w błąd.

Andrzej K. jest podejrzany o to, że od listopada 2007 r. do czerwca 2012 r. prowadził działalność polegającą na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych - obciążając je ryzykiem związanym z inwestowaniem - bez stosownego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Za takie przestępstwo grozi grzywna do 5 mln zł oraz kara do 3 lat więzienia. Za oszustwo klientów spółki, co także zarzucono Andrzejowi M., grozi kara do 10 lat więzienia.

W śledztwie nadzorowanym od sierpnia 2012 r. przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie zebrano ponad 300 tomów akt. Materiał dowodowy składa się m.in. z zeznań ponad 1800 świadków, opinii biegłych z zakresu międzynarodowego prawa finansowego, księgowości, finansów, rachunkowości i ekonomii oraz obszernej dokumentacji dotyczącej m.in. działalności spółki Finroyal. Przepływy finansowe spółki analizowała ABW.

Prokuratura uznała, że przedstawiciele spółki zawierali z klientami umowy zwane "kontraktami lokacyjnymi", przedmiotem których było zarządzanie wpłaconymi przez klientów pieniędzmi, w zamian za co klienci mieli otrzymywać "wysokie oprocentowanie i stabilny zysk przy jednoczesnym wyłączeniu ryzyka inwestycyjnego".

W rzeczywistości pieniędzy klientów nie inwestowano zgodnie z umowami, lecz przeznaczano na ryzykowne przedsięwzięcia finansowe na rynku walutowym, inwestycje w nierentowne spółki, pokrycie kosztów działalności (w tym reklamę) i na wynagrodzenie oraz prywatne potrzeby Andrzeja M. Część pieniędzy przeznaczano na wypłaty odsetek dla wcześniejszych klientów - tworząc tym samym strukturę piramidy finansowej.

Według aktu oskarżenia, przy zawieraniu umów klienci Finroyal byli wprowadzani w błąd co do zamiaru i możliwości wywiązania się z zawartych "kontraktów lokacyjnych" i co do kondycji finansowej spółki. Przedstawiano ją jako "międzynarodowa i renomowana instytucja finansowa", posiadająca wysokie ubezpieczenie od strat, osiągająca "ponadprzeciętną stopę zwrotu z lokowania aktywów w jednostkach uczestnictwa specjalistycznych funduszy inwestycyjnych".

W rzeczywistości - ustaliła prokuratura - Andrzej K. stworzył jedynie pozory profesjonalnej działalności inwestycyjnej. - Z materiału dowodowego wynika, że Finroyal była spółką działającą tylko na terenie Polski, prowadzącą wyłącznie wyżej opisaną działalność parabankową o charakterze "piramidy finansowej". Kapitał zakładowy spółki nigdy nie został opłacony, z opinii biegłego wynika natomiast, że przez cały okres funkcjonowania spółka była niewypłacalna, a prowadzona działalność - nierentowna - podał prok. Nowak. Badając, czy sprawa ma wymiar międzynarodowy, prokuratura zwróciła się do organów wymiaru sprawiedliwości: Wlk. Brytanii, Danii, Niemiec oraz Szwajcarii.

Sprawa stała się głośna w 2012 r. po tym, jak media zaczęły się przyglądać działaniom prokuratury wobec podmiotów podobnych do spółki Amber Gold.

W kwietniu 2013 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa nadał klauzulę wykonalności postanowieniu prokuratury ze stycznia 2013 r. o zabezpieczeniu majątkowym na mieniu Andrzeja K. Na tej podstawie zajęto: udziały o wartości 299 tys. zł w Finroyal Service, udziały o wartości 1,3 mln zł w spółce "Młyn nad Tywą", udziały o wartości 2,5 tys. zł w spółce Melkorn, wierzytelności w kwocie miliona zł z tytułu umowy pożyczki, nieruchomości w miejscowości Użranki gm. Mrągowo oraz w miejscowości Gryźliny-Zielonowo gm. Stawiguda (część nieruchomości obciążono już hipotecznie).

Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord