Prywatyzujcie, ale dajcie chleba

20 latach przemian - z gospodarki państwowej na gospodarkę kapitalistyczną - Polacy coraz pozytywniej oceniają procesy prywatyzacyjne. Taki wniosek można wysunąć po analizie badań wykonanych przez CBOS.

Prywatyzujcie, ale dajcie chleba
Źródło zdjęć: © WP.PL

01.10.2009 | aktual.: 30.09.2010 11:55

Po 20 latach przemian z gospodarki państwowej na gospodarkę kapitalistyczną Polacy coraz pozytywniej oceniają procesy prywatyzacyjne. Taki wniosek można wysunąć po analizie najnowszych badań CBOS.

Centrum Badań Opinii Społecznej przepytało Polaków o skutki, ocenę tempa, skojarzenia z pojęciem prywatyzacji, a także o sens sprzedaży majątku państwowego dla ratowania sytuacji budżetowej.

Choć pierwsze prywatyzacje w Polsce nie wzbudzały wielkiego entuzjazmu, to z raportu CBOS płyną pozytywne informacje. Po 2003 roku Polacy zaczęli pozytywniej oceniać skutki prywatyzacji przeprowadzonych we wcześniejszych latach. Zaczęliśmy oceniać pozytywnie zarówno z punktu widzenia polskiej gospodarki, pracowników sprzedanych firm, jak i osobistego interesu respondentów.

Nie jest jednak tak, że wszyscy popierają prywatyzację. Jak w każdej kwestii zdania i tutaj są podzielone. Pozytywne opinie o procesie prywatyzacyjnym przeważają wśród osób z lepszym wykształceniem, kierowników, specjalistów oraz osób dobrze zarabiających. Korzyści z prywatyzacji dostrzegają także prywatni przedsiębiorcy oraz osoby deklarujące prawicowe poglądy polityczne.

Ponad 40 proc. Polaków uważa, że prywatyzacja polskich przedsiębiorstw niesie ze sobą korzyści, ale i ryzyko. Jedna trzecia z nas ocenia, że z prywatyzacji płyną same korzyści. Jednak aż 20 proc. respondentów ocenia prywatyzację negatywnie.

Z badań wynika, że krytycznie prywatyzację oceniają głównie osoby starsze, często gorzej wykształcone, źle oceniający swoją sytuację materialną oraz rolnicy. Zamożność czy wykształcenie to jednak nie jedyne czynniki decydujące o naszym spojrzeniu na prywatyzację. Jak się okazuje, wpływ mają także sympatie polityczne. Najwięcej pozytywnych opinii (60 proc.) w tej sprawie głosili sympatycy partii rządzącej. Najbardziej krytyczny okazuje się elektorat PiS oraz osoby, które deklarują brak zainteresowania ewentualnymi wyborami parlamentarnymi.

Wolniej z tą prywatyzacją

Polacy choć coraz chętniej godzą się na prywatyzację, to nie zgadzają się na jej pospieszne przeprowadzanie. Niezmiennie 70 proc. obywateli jest zdania, że proces należy przeprowadzać powoli. Nie należy także sprzedawać wszystkich państwowych przedsiębiorstw. CBOS podał, że jedynie co dziewiąty z nas (11 proc.) uważa, że należy prywatyzować szybko i jak największą liczbę przedsiębiorstw. Mimo że coraz pozytywniej ją oceniamy, to w dalszym ciągu prywatyzację kojarzymy przede wszystkim z wyprzedażą majątku narodowego (41 procent respondentów), a także z korupcją, złodziejstwem i nieprawidłowościami (35 proc). Wielu z nas obawia się także bezrobocia, które często może pojawić się po sprywatyzowaniu przedsiębiorstwa. Takie obawy pojawiają się u 34 proc. pytanych.

Pozytywnym sygnałem w tym wszystkim jest jednak to, że również 34 proc. badanych, prywatyzacja kojarzy się z gospodarką wolnorynkową. Są też tacy, którzy widzą w w niej szanse dla rozwoju przedsiębiorstw, gospodarki (26 proc.) i wzrostu efektywności (20 proc. respondentów). 28 proc. pytanych postrzega ją jako magnes przyciągający kapitał zagraniczny .

Okazuje się , że po 2005 roku wzrósł w społeczeństwie odsetek osób, które są przekonania, że prywatyzacja była potrzebna. W tej chwili taką opinię głosi aż 55 proc. Polaków. Przeciwnego zdania jest tylko co trzeci pytany.

Bierzcie, ale dajcie chleba

Najczęstszym skojarzeniem dla prywatyzacji jest bezrobocie. Dlatego nie należy się dziwić opiniom 59 proc. respondentów, którzy właśnie gwarancję utrzymania lub wzrostu zatrudnienia podają jako podstawowy warunek prywatyzacji. Kolejnym ważnym dla pracowników czynnikiem jest wiarygodność inwestora (37 proc.). W dalszej kolejności liczy się cena, którą oferuje inwestor (30 proc. pytanych). Ważna jest również wielkość planowanych inwestycji dla 22 proc. badanych.

Choć prywatyzacja z ekonomicznego punku widzenia jest dla interesu państwa korzystna, to zdaniem większości respondentów nie może być sposobem na ratowanie deficytu budżetowego. Niemal 70 proc. pytanych ocenia, że ratowanie budżetu pieniędzmi ze sprzedaży państwowych przedsiębiorstw nie jest dobrym rozwiązaniem. Innego zdania jest 15 proc. Polaków. Uważają oni, że jeśli istnieje potrzeba, to prywatyzacja jest dobrym sposobem na pozyskanie dodatkowych środków.

Podsumowując, ocena przez obywateli przekształceń własnościowych w Polsce jest bardzo zróżnicowana. Jednak po roku 2003, kiedy to Polacy najbardziej krytycznie oceniali skutki przemian, opinie się zmieniają i stają się bardziej pozytywne. Przede wszystkim zaczęliśmy w prywatyzacji dostrzegać korzyści dla gospodarki, pracowników prywatyzowanych przedsiębiorstw oraz nas samych. Choć termin prywatyzacja nadal dla większości z nas ma pejoratywny wydźwięk, to zwiększa się odsetek osób, które widzą w tym procesie możliwość rozwoju, kolejnych inwestycji, czy zwiększania zatrudnienia.

przygotował: Kamil Jakubczak, Wirtualna Polska

badaniacbosfirma
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)