Przecena akcji właściciela Biedronki
382 mln euro - tyle w ubiegłym roku zarobiła spółka Jeronimo Martins. Sprzedaż całej grupy wzrosła o ponad miliard euro, w polskich dyskontach wzrost wyniósł 15 proc. A inwestorzy i tak akcje portugalskiej sieci wyprzedawali.
26.02.2014 | aktual.: 27.02.2014 09:50
Jeronimo Martins, liderem handlu detalicznego w Polsce i Portugalii, zanotował sprzedaż na poziomie 11,8 mld euro. Oznacza to wzrost o niecałe 11 proc. Zysk wzrósł o 6 proc. - z 360 mln euro do 382 mln euro.
Dla inwestorów to za mało. Akcje JM straciły wczoraj na wartości 6,46 proc.Dzisiaj spadki są już niższe, wynoszą ok. - 0,5 proc. Pytany o wyniki właściciela Biedronki analityk giełdowy Marek Czachor mówi krótko: - Słabo.
- Najbardziej rozczarowujące wyniki dotyczą Biedronki. Tradycyjnie pokazała wyższą sprzedaż, ale nie przekłada się to na poprawę zysku. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał - mówi ekspert. Najbardziej rozczarowujące wyniki dotyczą Biedronki. Tradycyjnie pokazała wyższą sprzedaż, ale nie przekłada się to na poprawę zysku. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał
A to właśnie polska sieć jest koniem pociągowym portugalskiej grupy. Sklepy w Polsce odpowiadają już za 65 proc. przychodów grupy. Polacy w dyskoncie zostawili w sumie w zeszłym roku 7,7 mld euro, czyli aż miliard euro więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie nieznacznie spadł zysk. Marża EBITDA, a więc przed opodatkowaniem, spadła do 7,8 proc.
- Na konferencji prasowej po publikacji wyników zasugerowano, że to nie tylko zeszły rok był taki kiepski. Złe dane widać podobno już także w pierwszym kwartale tego roku. Choć mówi się u nas o pobudzeniu gospodarczym, to z moich rozmów z menedżerami sieci handlowych wynika co innego - zauważa Marek Czachor.
Może dlatego prognozy Biedronki na ten rok są bardzo ostrożne.
- Wzrost sprzedaży w 2014 roku po wyłączeniu zmiennego kursu walutowego będzie co najmniej porównywalny do wzrostu z 2013 roku - podało Jeronimo Martins.
Jak podaje JM w komunikacie, w zeszłym roku otworzono 280 Biedronek, a 12 zostało zamkniętych. Na koniec 2013 r. było w Polsce 2393 Biedronki. W tym roku Jeronimo Martins planuje otwierać kolejne sklepy. Powstać ma 300 nowych placówek.
Poza tym spółka liczy, że w tym roku zyski zacznie przynosić jej druga polska inwestycja - sieć drogerii Hebe. W grudniu 2013 otworzono setną placówkę, a koniec roku zakończono na 104 sklepach. W tym roku otwartych zostać ma kolejnych 50 drogerii. Według JM przełoży się to na osiągnięcie punktu krytycznego, pozwalającego na osiąganie zysków przez Hebe.
Portugalczycy agresywnie inwestują też na jeszcze jednym rynku. W Kolumbii rozwijają sieć sklepów o nazwie Ara, które są odpowiednikiem Biedronki. W 2013 roku liczba sklepów w Ameryce Południowej ma się zwiększyć z 36 do około 90.