Przeceny ciąg dalszy

Bardzo słaba wczorajsza sesja za oceanem nie mogła dobrze wpłynąć na początek dzisiejszej sesji na naszym parkiecie. Rozpoczęliśmy notowania na nieco tylko niższych poziomach, ale pierwsze minuty przebiegały zdecydowanie pod dyktando niedźwiedzi. Spółką, która ciągnęła najważniejsze indeksy warszawskiej giełdy na południe, był KGHM.

18.04.2013 18:13

Poranne spadki na rynku surowców powodowały, że nasz miedziowy gigant przeceniał się o blisko 4% w porannych notowaniach. Jednak gdy znaleźli się chętni na zakupy mocno przecenionego w ostatnich dniach KGHM-u, indeksy rozpoczęły dynamiczny ruch do góry i już przed godziną 11.00 odrobiliśmy wszystkie wcześniejsze straty, które na indeksie WIG20 w najgorszym momencie porannej części sesji wynosiły blisko 1%. Poprawie notowań pomagało dość dobre zachowanie indeksów najważniejszych europejskich parkietów oraz poprawa na rynku surowcowym. Kolejne godziny indeks naszych blue chipów spędził w pobliżu poziomu wczorajszego zamknięcia. Z tradycyjnego okołopołudniowego marazmu nie były nas w stanie wybić dane z naszej gospodarki, które poznaliśmy o godzinie 14.00. Jak podał GUS, produkcja przemysłowa spadła w marcu o 2,9% rok do roku. To były dane nieco gorsze od przewidywań, ale reakcji nie widzieliśmy praktycznie żadnej. Także dane z amerykańskiego rynku pracy nie spowodowały większego poruszenia. Cotygodniowy
odczyt liczby nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych wyniósł 352 tysiące i był zgodny z wcześniejszymi prognozami. Spokojnie czekaliśmy na początek sesji za oceanem, który - jak wskazywały kontrakty na amerykańskie indeksy - powinien być udany. Jednak jeszcze przed godziną 15.30 podaż lekko zaczęła dominować. Gdy okazało się, że amerykańskie indeksy tuż po rozpoczęciu notowań nie bardzo są w stanie odrabiać wczorajsze straty, a wręcz zaczęły je dynamicznie powiększać, niedźwiedzie znów przycisnęły i szybko osiągnęliśmy nowe minima sesji. Gdy jednak byki za oceanem spróbowały podjąć walkę i nieco podniosły indeksy, my również odrobiliśmy część strat. Ale ostatecznie to podaż rozdawała karty w ostatnich minutach dzisiejszych notowań i po końcowym fixingu odnotowaliśmy kolejne minima trendu spadkowego.
Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,92 miliarda złotych, wzrost zanotowało 138 spółek, a spadek 208. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -1,53%, mWIG40 spadł o -1,38%, a sWIG80 o -0,15%. Najlepiej prezentowały się spółki mediowe, najsłabiej spożywcze, paliwowe i surowcowe.
Największymi obrotami (ponad 230 milionów złotych) wyróżniał się bardzo zmienny dziś KGHM (-0,43%). Najlepiej wśród spółek z indeksu WIG20 radziły sobie: Boryszew, BRE, Kernel, Asseco Poland i Bogdanka. Największe spadki zanotowały: Eurocash (-3,58%), JSW (-5,09%), Telekomunikacja Polska (-2,84%), PKNOrlen (-3,12%), Lotos (-3,06%), PGNiG (-2,85%), Synthos (-3,06%) i PKOBP (-2,6%).

Wśród mniejszych spółek na wyróżnienie zasługiwały dziś: Agroton, Westa, Sadovaya, Krezus, Rafako, Duon, Integer i EMC Instytut Medyczny. Najsłabiej poradziły sobie natomiast: Astarta, Paged, NWR, Żywiec, Herkules, IMCompany, Monnari, Mieszko, Polnord, Coal Energy i Próchnik.

Choć po słabym początku dzisiejszej sesji kolejne godziny dawały nadzieję na choćby odrobinę oddechu dla byków, to jednak w końcówce znów dominowała strona podażowa. Niestety należy się liczyć z pogłębieniem korekty na najważniejszych światowych parkietach. To nie będzie pomagało naszemu rynkowi. Dominacja niedźwiedzi na GPW jest bardzo widoczna i spadki, które obserwujemy praktycznie od początku roku mogą się jeszcze szybko nie skończyć, choć nie muszą być już bardzo głębokie.

Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)