Przekręt na mieszkaniach. 9 osób odpowie za wyłudzenia kredytów inwestorskich
Dziewięć osób związanych z firmą deweloperską i jednym z banków odpowie przed wrocławskim sądem za wyłudzenie czterech kredytów inwestorskich z banku oraz oszustwo i usiłowanie dokonania oszustwa przy sprzedaży mieszkań na szkodę 180 osób. W czwartek sąd odroczył rozpoczęcie procesu do grudnia.
12.10.2023 | aktual.: 12.10.2023 16:29
Proces został odroczony do 12 grudnia, ponieważ jedna z oskarżonych w tej sprawie złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jej sprawa została wyłączona do odrębnego postępowania.
Akt oskarżenia w tej sprawie sporządziła Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Dotyczy on przestępstw popełnionych w latach 2008 - 2010 – podała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Anna Placzek-Grzelak. Według prokuratury osoby reprezentujące wówczas spółkę AS-BAU, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, dokonały wyłudzenia z banku czterech kredytów inwestorskich na łączną kwotę ponad 67 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
180 osób poszkodowanych
- Zgodnie z umowami kredytowymi kredytobiorcy oferowali na rynku lokale mieszkaniowe. Środki uzyskane ze sprzedaży tych nieruchomości miały trafiać na specjalne rachunki kontrolowane przez bank, tzw. rachunki wyodrębnionych wpływów banku i miały pokrywać spłatę należności wynikających z umowy kredytowej – mówiła wcześniej prok. Placzek-Grzelak.
Specjalne rachunki kontrolowane przez bank miały być wskazywane przez spółkę deweloperską kupującym lokale, jako właściwe do dokonywania wpłat środków. - Tak się jednak nie działo w każdym przypadku. Podczas sprzedaży części lokali osoby reprezentujące spółkę w umowach przedwstępnych wskazywały nabywcom mieszkań rachunek bieżący spółki, zamiast rachunku wyodrębnionych wpływów. Pieniądze trafiały więc nie do banku, tylko do spółki, która wykorzystywała je na cele niezwiązane z przedsięwzięciem inwestycyjnym – tłumaczyła przestępczy proceder prok. Placzek-Grzelak. Jednocześnie podkreśliła, że pokrzywdzonymi w tym śledztwie są zarówno bank, jaki i klienci kupujący mieszkania.
Z powodu oszustwa klienci spółki nie mogli uzyskać warunków wynikających z umowy przedwstępnej. Przewidywała ona, że po zapłacie 100 proc. ceny mieszkania na rachunek deweloperski, bank wyrażał zgodę na urządzenie księgi wieczystej dla lokalu bez obciążenia z tytułu hipoteki zabezpieczającej kredyt. Część klientów nie zauważała nieuczciwego działania spółki, przez co ich pieniądze nie trafiały do banku – powiedziała prokurator.
W ten sposób oszukanych zostało 180 osób, które kupiły mieszkania. Prokuratura podała, że oskarżeni doprowadzili lub usiłowali doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem klientów firmy deweloperskiej na kwotę ponad 34 mln zł. Rzeczniczka wrocławskiej prokuratury wskazała, że aktem oskarżenia objęci zostali również pracownicy banku, którzy byli świadomi kroków podejmowanych przez deweloperów. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.