Przełomowy wyrok. Czeka nas lawina pozwów o kredyty

W 2024 r. procesów sądowych o kredyty frankowe będzie nawet o 30 proc. więcej niż w 2023 r. - uważa radca prawny w kancelarii SubiGo Adrian Goska. Zdaniem eksperta przełomowe orzeczenia Trybunału Sprawieliwości UE (TSUE) mogą wpłynąć na przyszłe orzecznictwo sądów i postawę banków.

Reporter archiwum 2023 08
11.08.2023 Lodz. Sad Okregowy. N/z sedzia przewodniczacy sprawie. Wyrok sadu. Fot. Piotr Kamionka/REPORTER
Piotr Kamionka/REPORTERW 2024 r. czeka nas lawina pozwów frankowych - przewidują eksperci
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
oprac.  KKG

- W tym roku należy oczekiwać kontynuacji trendu korzystnych wyroków dla frankowiczów, co będzie stanowiło zachętę dla nich do dalszego dochodzenia swoich praw - przewiduje Adrian Goska.

Ekspert prognozuje, że rok 2024 "prawdopodobnie przyniesie wzmożoną aktywność sądową" w sprawach frankowych. - Do sądów trafiło dotąd jedynie 10-15 proc. wszystkich frankowiczów. Potencjał do wzrostu liczby spraw jest znaczny i może wynosić nawet 30 proc. rok do roku - uważa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podwyżki rozczarowują. Wiceszefowa ZNP: to mnie oburza

Orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach frankowych postawiły kredytobiorców "na uprzywilejowanej pozycji wobec banków - przyznał ekspert, wskazując, że najważniejsze było jasne stwierdzenie, że "kredytodawcy nie mają prawa do pobierania dodatkowych opłat, co długo było sporną kwestią".

To nie tylko umocniło pozycję frankowiczów, ale również zwiększyło ich morale i gotowość do walki o swoje prawa - dodał.

- Pojedyncze wyroki Sądu Najwyższego, które nie były zgodne z dominującą tendencją orzeczniczą, mogły wprowadzić pewien niepokój, można je jednak postrzegać jako odstępstwa, niewpływające znacząco na ogólną sytuację - zaznaczył Goska.

Jak ocenił Goska, w 2024 r., z uwagi na prounijną postawę nowego rządu, nie powinno być znaczących zmian w polityce wobec frankowiczów. - Obecna władza mogłaby obawiać się potencjalnych sporów prawnych, wynikających z jednostronnych działań. Rząd prawdopodobnie będzie dążył do zachowania równowagi, unikając zarówno konfrontacji z instytucjami finansowymi, jak i nadmiernego obciążenia sektora bankowego. Jednocześnie może monitorować rozwój sytuacji, aby zapewnić zgodność z przepisami unijnymi i krajowymi - przewiduje.

Frankowicze jednak nadal będą musieli polegać na indywidualnych działaniach prawnych w walce z bankami. - Ich sytuacja systematycznie się poprawia, a każdy kolejny rok przynosi nowe wygrane w sądach i lepsze perspektywy - podkreślił Goska. - Banki, utrzymując opór w kwestii ugód bez sądowej interwencji, dodatkowo motywują kredytobiorców do szukania sprawiedliwości w sądach - zaznaczył, dodając, że ze względu na rosnącą liczbę pozwów sądowych, w 2024 r. banki będą coraz bardziej skłonne do rozpoczynania negocjacji już po złożeniu pozwu do sądu przez kredytobiorców.

- Ten krok będzie miał na celu ograniczenie liczby otwartych spraw w sądach, które mogą generować dodatkowe koszty i negatywnie wpływać na wizerunek banków - wyjaśnił Goska.

Banki unikają apelacji. Powód? Wysokie koszty

Wskazał, że jednym ze sposobów banków minimalizowania strat może być unikanie składania apelacji w przegranych sprawach.

- Muszą one płacić 5 proc. wartości przedmiotu sporu przy składaniu apelacji, podczas gdy frankowicz, jako konsument, ponosi jedynie koszt wpisu sądowego w wysokości 1000 zł - przypomniał ekspert. Dodał, że kredytodawcy mogą uznać, iż zawarcie ugód z frankowiczami będzie korzystniejsze niż ryzyko ponoszenia wysokich kosztów sądowych i niepewności związanej z długotrwałymi procesami sądowymi.

Zdaniem eksperta "raczej" nie poprawiła się szybkości ich rozstrzygania. - To wynika z nadal ograniczonej liczby specjalistów zajmujących się tą problematyką - zauważył Goska, dlatego, jak zaznaczył, potrzebne są długoterminowe rozwiązania jak zwiększenie liczby orzeczników specjalizujących się w sprawach frankowych. Przyznał, że możliwa jest też poprawa zarządzania sprawami, czy zwiększone wykorzystanie technologii w procesach o kredyty frankowe.

Wybrane dla Ciebie

Spór o działkę na Warmii. Gmina zapomniała wspomnieć o odpadach
Spór o działkę na Warmii. Gmina zapomniała wspomnieć o odpadach
Wypożyczył auto na Okęciu. Firma chciała, żeby zapłacił za cudze usterki
Wypożyczył auto na Okęciu. Firma chciała, żeby zapłacił za cudze usterki
Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Salmonella w herbatce ziołowej. GIS ostrzega
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
Polacy zarobią więcej na Allegro i Vinted bez formalności. Jest haczyk
Polacy zarobią więcej na Allegro i Vinted bez formalności. Jest haczyk
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym