Przemysł lotniczy liczy straty
Przemysł lotniczy liczy straty. Międzynarodowe stowarzyszenie IATA szacuje, że z powodu chmury pyłu wulkanicznego branża lotnicza traci około 200 miliardów dolarów dziennie. Agencja kontroli ruchu lotniczego Eurocontrol podała, że dzisiaj w całej Europie dojdzie do około 30 procent planowanych lotów pasażerskich.
19.04.2010 | aktual.: 19.04.2010 18:17
Międzynarodowe stowarzyszenie IATA szacuje, że z powodu chmury pyłu wulkanicznego branża lotnicza traci około 200 miliardów dolarów dziennie. Agencja kontroli ruchu lotniczego Eurocontrol podała, że dzisiaj w całej Europie dojdzie do około 30 procent planowanych lotów pasażerskich.
Prezes lotniska Kraków-Balice Jan Pamuła nie potrafi na razie dokładnie oszacować strat portu lotniczego. Przyznaje jednak, że będą one spore. - U nas trwa to od 15 kwietnia. Straciliśmy 130 przylotów i tyle samo odlotów oraz 8,5 tysiąca pasażerów dziennie - dodaje Pamuła.
Żeby zminimalizować straty, w terminalach lotniska na Balicach wyłączono klimatyzację i ograniczono zużycie prądu i wody. Wolny czas wykorzystano na dodatkowe remonty.
Na Balicach cały czas jednak działają biura, sklepy i restauracje. Chodzi o to, aby obsłużyć pasażerów, którzy chcą np. zmienić swoje rezerwacje. Lotnisko świeci jednak pustkami.