Przez Unię zniknie przycisk "kupuję"

Z półrocznym opóźnieniem zaczną w Polsce obowiązywać nowe przepisy o prawach konsumenta kupującego m.in. w sieci.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia

Z półrocznym opóźnieniem zaczną w Polsce obowiązywać nowe przepisy o prawach konsumenta kupującego m.in. w sieci.

- Duża zmiana zostanie uwzględniona w samym wyglądzie strony internetowej. Tradycyjny przycisk "akceptuję/ kupuję", będzie musiał zostać zastąpiony przyciskiem "zamawiam z obowiązkiem zapłaty" lub równoważnym sformułowaniem. Brak tej zmiany będzie powodował, że umowa nie zostanie ważnie zawarta - tłumaczy Marcin Paczewski.

Zgodnie z dyrektywą powinny one wejść w życie w połowie czerwca, jednak odpowiednią ustawę dopiero podpisał prezydent. Nowe przepisy w ocenie ekspertów mają przyczynić się do rozwoju handlu w internecie. Zyskają przede wszystkim klienci, którzy będą mieli większą jasność, co i po jakiej cenie zamawiają, będą też mogli łatwiej reklamować towar. Dla przedsiębiorców początkowo będzie to oznaczało konieczność przystosowania się do nowych wymogów, ale w konsekwencji wzajemne relacje sklepów i klientów będą łatwiejsze.

Znowelizowana ustawa o ochronie praw konsumenta daje większą ochronę kupującym, zwłaszcza tym robiącym e-zakupy. Zmiany będą dotyczyły zarówno handlu tradycyjnego, jak i przez internet. Chronieni będą także klienci robiący zakupy poza lokalem – od akwizytora czy na pokazach. To będzie się wiązało z szeregiem dodatkowych obowiązków nakładanych na sprzedawców.

- Klienci będą mieli dużo większą jasność, co zamawiają i po jakiej cenie. W momencie, kiedy sprzedawca przy sprzedaży na odległość nie poinformuje klienta o każdym składniku ceny i wszelkich dodatkowych opłatach, konsument nie będzie musiał tych opłat ponosić - mówi agencji Newseria Biznes Marcin Paczewski, szef departamentu prawa konkurencji i antymonopolowego w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.

Ustawa nakłada na sprzedającego obowiązki dokładnego poinformowania o wszelkich płatnościach – mowa tu m.in. o kosztach ubezpieczenia przesyłki. Nie będzie można również pobierać opłat za połączenia telefoniczne wyższych niż standardowych – dotyczy to przede wszystkim składającym zamówienie telefonicznie. E-sklepy będą musiały dostosować do nowych przepisów swoje strony internetowe i regulaminy.

Według nowej ustawy dłuższe będą terminy na odstąpienie od umowy oraz terminy zwrotu zakupionego towaru. Dotychczas wszystkie kraje unijny miały możliwość samodzielnego ustalania terminu - np. w Polsce kupujący mają dziesięć dni kalendarzowych na decyzję. Od momentu wejścia w życie znowelizowanej ustawy termin ten w całej Unii Europejskiej będzie wynosił czternaście dni kalendarzowych. Co więcej w przypadku odstąpienia od umowy sprzedawca będzie musiał zwrócić całą kwotę – także z kosztami wysyłki.

- Niepoinformowanie konsumenta o prawie do odstąpienia od umowy będzie skutkowało wydłużeniem korzystnego dla niego terminu do aż 12 miesięcy - wyjaśnia Paczewski.

Dziś, gdy takiej informacji brakuje, termin zwrotu wydłuża się do trzech miesięcy. Dzięki ustawie łatwiej ma przebiegać proces reklamacji.

- To do konsumenta będzie należeć decyzja, czy chce żądać naprawy towaru, obniżenia jego ceny, wymiany, czy chce odstąpić od umowy. Są jednak wyjątki: odstąpić od umowy można tylko w przypadku istotnej wady, natomiast żądać wymiany czy naprawy towaru można tylko w sytuacji, jeśli przedsiębiorca nie poniesie w związku z tym zbyt dużych kosztów - mówi Paczewski.

Ustawa wejdzie w życie w ciągu sześciu miesięcy od jej ogłoszenia, czyli prawdopodobnie na początku 2015 roku. Jak zaznacza Paczewski, w początkowej fazie przedsiębiorcy będą musieli podjąć duży wysiłek, aby się do niej dostosować. Mimo to zdaniem ekspertów nowa ustawa będzie korzystna również dla e-sklepów.

- Docelowo zmiany ułatwią wzajemne relacje konsumentom i przedsiębiorcom, ponieważ z założenia powinno być mniej reklamacji. W momencie, kiedy klient jest zadowolony z towaru, wie dokładnie, za co zapłacił, nie będzie reklamował towaru z tej przyczyny - podsumowuje Marcin Paczewski.

Ujednolicenie przepisów w całej Unii może też pomóc sprzedawcom w pozyskaniu nowych klientów, a co się z tym wiąże - pozwoli na rozwój branży e-commerce w Polsce.

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega