„Przygodny kochanek okazał się moim nowym szefem”
Scena rodem z serialu „Chirurdzy” przydarzyła się mieszkance Wrocławia, która po powrocie z ferii przeżyła szok. Okazało się, że chłopak, którego poznała podczas urlopu, jest jej nowym szefem. Atmosfera w firmie jest krępująca i napięta.
Agnieszka skończyła studia z wyróżnieniem i dostała etat w prestiżowej kancelarii. Przed rozpoczęciem pracy postanowiła wyjechać, odpocząć przed nową pracą.
- Chciałam zaszaleć podczas ferii, by od lutego poświęcić się pracy – opowiada Agnieszka. - Pojechałam ze znajomymi w góry. Podczas dyskoteki w jednym z klubów wpadł mi w oko roześmiany blondyn. On też zerkał z zainteresowaniem w moją stronę, odważyłam się więc podejść do niego. Jak przygoda, to przygoda! Przetańczyliśmy całą noc. Było cudownie. Kiedy nad ranem zapytał, czy pójdziemy do mnie, zgodziłam się. Seks był taki jak taniec: upajający, szalony, pełen pasji. I bez zahamowań: przećwiczyliśmy chyba wszystko, o czym kiedykolwiek fantazjowałam. Mój kochanek nie bał się eksperymentów, a ja, wiedząc, że raczej już nigdy się nie spotkamy, pozwoliłam sobie na dużo więcej niż normalnie.
Agnieszka tydzień później stawiła się w pracy. Przedstawiono jej nowego szefa.
- Podszedł do mnie z tyłu i powiedział „dzień dobry”, a ja zamarłam, bo głos wydał mi się znajomy – wspomina Agnieszka. - Kiedy się odwróciłam, potwierdziło się najgorsze: to był on, chłopak, z którym spędziłam upojną noc.
Sytuacja, w której znalazła się Agnieszka jest trudna. Zdaniem specjalistów, jeśli znajdziemy się w podobnym położeniu, trzeba się dobrze zastanowić, czy naprawdę chcemy pracować w takiej firmie.
- Najlepiej byłoby zrezygnować i poszukać innego zatrudnienia. Taki początek znajomości raczej wyklucza zdrową współpracę zawodową. Nie ma co udawać, że nic się nie stało, bo każda ze stron pamięta ów intymny epizod – tłumaczy psycholożka Elwira Poznańska.
"Boję się, że zapamięta mnie jako dziewczynę, która bez zahamowań wskoczyła mu do łóżka"
- Choćby był największym profesjonalistą i próbował traktować cię w pełni zawodowo, jest także – a może przede wszystkim – mężczyzną i ta seksualna przygoda może mieć decydujące znaczenie. Cała sytuacja będzie prawdopodobnie rzutowała na ocenę Twojej pracy, stosunek szefa do Ciebie jako pracowniczki. Tobie też może sprawiać trudność podporządkowanie się jego zwierzchnictwu, skoro znajomość zaczęliście od łóżka. Mało tego, może się też okazać, że szef będzie kontynuował zaloty. I co wtedy? Jeśli ci one nie w smak, lepiej odejdź. A jeżeli masz ochotę na dalszą znajomość na płaszczyźnie kobieta – mężczyzna, tym bardziej powinnaś zrezygnować ze stanowiska w kancelarii. Romans w pracy może pociągać za sobą wiele nieprzyjemnych konsekwencji – komentuje psycholożka.
Jak twierdzą specjaliści romans w pracy może spowodować lawinę nieszczęść - rozkojarzenie prowadzące do pomyłek, łamanie regulaminu, urażanie uczuć czy wzbudzanie zazdrości innych współpracowników, złośliwe plotki, kłamstwa o spotkaniach, których nie było. Prędzej czy później zwykle albo dla pracy, albo dla stałego związku, albo dla naszego spokoju psychicznego kończy się to źle. Ściany mają uszy, ludzie bywają bezwzględnie złośliwi, a obowiązki nie idą w parze z gorącymi uczuciami i pasją.
JK