Przyjadą nie tylko rolnicy
Przepisy zezwalające na zatrudnianie Rosjan, Białorusinów i Ukraińców
wejdą w życie już w przyszłym tygodniu. Pracowników ze Wschodu będzie można zatrudniać w różnych sektorach gospodarki, nie tylko w rolnictwie - zapowiedziała minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata.
31.05.2007 | aktual.: 31.05.2007 12:05
Przepisy zezwalające na zatrudnianie Rosjan, Białorusinów i Ukraińców do prac sezonowych w różnych sektorach gospodarki wejdą w życie w przyszłym tygodniu. Pracowników ze Wschodu będzie wiec można zatrudniać nie tylko w rolnictwie, częściowo otworzymy nasz kraj na przedstawicieli również innych zawodów - zapowiedziała minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata.
W sierpniu ubiegłego roku Kalata podpisała rozporządzenie, zwalniające z obowiązku uzyskiwania pozwolenia na pracę dla obywateli Ukrainy, Rosji oraz Białorusi, zatrudnianych legalnie w rolnictwie na nie dłużej niż trzy miesiące w ciągu pół roku. Koszt takiego zezwolenia to ok. 900 zł.
- Sądzę, że rozporządzenie będzie podpisane w przyszłym tygodniu i wejdzie w życie z dniem podpisania. Te rozwiązania będą mogły być szybko realizowane" - powiedziała Kalata. Wyjaśniła, że to odpowiedź na głosy pracodawców, zwłaszcza w sektorze budownictwa, że brakuje rąk do pracy. "Sama branża budowlana zgłaszała przed decyzją o współorganizacji Euro 2012 w Polsce zapotrzebowanie na 200 tys. osób. Teraz liczba skoczyła do 300-350 tys. w samym sektorze budowlano-drogowym" - wyjaśniła minister.
Zapowiedziała, że nowelizacja rozporządzenia z zeszłego roku rozszerzy na inne branże możliwość legalnego zatrudniania obywateli krajów ościennych przez okres trzech miesięcy w ciągu pół roku. W praktyce chodzi o robotników sezonowych z Rosji, Białorusi i Ukrainy. - Spotkania ze środowiskami pracodawców z branży budowlanej zmusiły nas do podjęcia tego rodzaju zadań. Jako minister czuję się szczególnie odpowiedzialna za dostarczenie rąk do pracy" - tłumaczyła Kalata.
Zgodnie z obecnymi przepisami, bez konieczności uzyskiwania zezwolenia na pracę, w Polsce mogą pracować: obywatele USA, Kanady, Australii, Nowej Zelandii nauczający swojego języka ojczystego oraz studenci, wykonujący pracę w ramach staży. Od 1 stycznia 2007 roku zezwolenia na pracę nie muszą posiadać obywatele państw Unii Europejskiej (zarówno tych, które otworzyły swoje rynki dla Polaków, jak i tych, które wprowadziły ograniczenia). W ubiegłym roku wydano cudzoziemcom ponad 10 tys. pozwoleń na pracę w Polsce, najwięcej Ukraińcom, Wietnamczykom, Białorusinom i Niemcom.
Zapowiadając nowe przepisy minister Kalata zastrzegła, że przede wszystkim nasze działanie jest ukierunkowane na doprowadzenie do zatrudnienia osób bezrobotnych w Polsce, których mamy 2,1 mln".