PSE podpisał umowę z 50Hertz ws. budowy przesuwników fazowych

Operatorzy systemów przesyłu energii elektrycznej Polski (PSE) i Niemiec (50Hertz) podpisali umowę w sprawie budowy na połączeniach transgranicznych tzw. przesuwników fazowych. Chodzi o nieplanowane przepływy energii elektrycznej pomiędzy państwami.

PSE podpisał umowę z 50Hertz ws. budowy przesuwników fazowych
Źródło zdjęć: © Fotolia | Chungking

Przesuwniki fazowe to specjalnego typu transformatory, które np. zamontowane na połączeniu krajowych systemów energetycznych pozwalają na regulowanie przepływającej łączem mocy. Przesuwniki powstaną na interkonektorach, czyli istniejących dwóch połączeniach polskiej i niemieckiej sieci. Od kilku lat na połączeniach z Niemcami i Czechami notuje się niezaplanowane tzw. przepływy karuzelowe. Najczęściej powstają gdy - przy sprzyjającym wietrze - farmy wiatrowe na północy Niemiec produkują tak dużo energii, iż niemiecka sieć nie jest w stanie jej przesłać do odbiorców na południu tego kraju. Wtedy część tej energii płynie przez Polskę i Czechy, nie tylko blokując możliwości eksportu prądu do Niemiec, ale i zmniejszając elastyczność pracy polskiego systemu, co obniża jego stopień bezpieczeństwa.

Umowa przewiduje instalację przesuwników fazowych na granicy polsko-niemieckiej. Jak podały Polskie Sieci Elektroenergetyczne, jej rezultatem będzie poprawa bezpieczeństwa pracy systemów elektroenergetycznych Polski i Niemiec oraz zwiększenie zdolności wymiany transgranicznej.

PSE zobowiązały się do instalacji przesuwnika w stacji elektroenergetycznej Mikułowa, co umożliwi kontrolę przepływów energii na połączeniu Mikułowa-Hagenwerder (przewidywany termin realizacji to koniec 2015 r.). 50Hertz zainstaluje urządzenie w stacji elektroenergetycznej Vierraden, co umożliwi kontrolę przepływów energii na połączeniu Vierraden-Krajnik (przewidywany termin realizacji to październik 2017).

Przesuwniki mają też zwiększyć zdolności przesyłowe pomiędzy systemami elektroenergetycznymi Polski i Niemiec.

W lutym PSE podało, że przesuwnik do końca 2015 r. zbuduje firma Siemens za 349 mln zł netto. Transport z fabryki Siemensa w Austrii będzie dużym wyzwaniem. Urządzenie waży ponad 800 ton, a jeden z jego elementów, który trzeba przetransportować, waży ponad 300 ton.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)