WAŻNE
TERAZ

Czarne chmury nad Morawieckim i Błaszczakiem. Dokumenty w Sejmie

PSE: w Polsce może zabraknąć prądu. Padła data

Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", bez odpowiednich działań nasz kraj może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii.

WARSAW, POLAND - DECEMBER 12:
Polish PM Donald Tusk heads to welcome French President Emmanuel Macron at the PM's Office in Warsaw, Poland, on December 12, 2024.
The leaders convened to discuss continued support for Ukraine, current global developments, the future of transatlantic relations, and Poland's priorities for its upcoming EU Council presidency, starting January 1, 2025. (Photo by Artur Widak/NurPhoto via Getty Images)Polska stoi przed dużymi wyzwaniami dot. energetyki
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
oprac.  KARN

"Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej.

Z dokumentacji PSE, do której dotarła "Rzeczpospolita", wynika, że już za trzy lata wytwarzanie energii może odnotować braki rzędu 4,2 GW. Warto zauważyć, że największy blok węglowy w Polsce, zlokalizowany w Kozienicach, posiada moc 1 GW.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

1700 zł za tonę. Ale i tak ludzie odchodzą od węgla

Co nas czeka w tej sytuacji? Jak pisze dziennik, istnieje konieczność przedłużenia działalności obecnych jednostek węglowych, które w innym wypadku będą zamknięte. Komisja Europejska zezwoliła na warunkowe przedłużenie ich funkcjonowania o trzy lata. Obecnie projekt ustawy Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest w trakcie konsultacji. Istnieje jednak obawa, że wiele elektrowni może nie spełnić dodatkowych wymogów aukcji, co sprawia, że przedstawiciele firm elektroenergetycznych nieoficjalnie wyrażają swoje wątpliwości. Możliwe, że w obliczu nadciągającego kryzysu konieczne będzie wydłużenie ich użyteczności — wskazała "Rz".

Z informacji posiadanych przez PSE wynika, że w 2034 roku deficyt mocy może wynosić 9,4 GW, nawet przy założeniu powstania nowych elektrowni gazowych o mocy 4,5 GW, które są obecnie w budowie. Niedobory mocy mogą być nadal znaczne — zauważył dziennik.

Dlatego PSE proponuje przedłużenie działania dla kolejnych elektrowni węglowych, które mają zakończyć umowy na dostawy energii na początku przyszłej dekady. Zakłada się budowę nowych projektów gazowych o mocy 3 GW, które mają wystartować na początku lat 30. XXI w.

Analizy wskazują także na możliwość powstania 1 GW mocy w elektrowni jądrowej planowanej na połowę lat 30. Jednak to założenie może być zbyt optymistyczne, dlatego stabilną moc należy szukać w innych, bardziej dostępnych źródłach, może w większym stopniu w gazie — informuje "Rzeczpospolita".

- Jeśli nie uda się w żaden sposób przedłużyć życia bloków węglowych, na początku lat 30. będzie potrzeba co najmniej 12 GW mocy podszczytowych i szczytowych w źródłach gazowych. Tymczasem mamy pewne jedynie 3 GW zakontraktowane na rynku mocy. Do tego dochodzą magazyny energii, a skala potrzeb na początku dekady wyniesie, w tej technologii, 12 GW - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Grzegorz Onichimowski, prezes PSE.

Duże zużycie energii w Polsce. Interwencja PSE

W listopadzie PSE wprowadziły okresy przywołania na rynku mocy w godzinach 16:00-19:00, co było wynikiem dużego zużycia energii, remontów bloków węglowych oraz niskiej produkcji z fotowoltaiki i farm wiatrowych.

Ogłoszenie tych okresów oznacza, że wszystkie podmioty objęte obowiązkami wynikającymi z umów na rynku mocy muszą zapewnić określoną moc do systemu w wyznaczonym czasie — informował komunikat PSE.

Wybrane dla Ciebie
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
Bon turystyczny wraca w 2026 r. Poprzednio okazał się hitem
Bon turystyczny wraca w 2026 r. Poprzednio okazał się hitem
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Epilog głośnej afery. Upadek podlaskiej firmy
Epilog głośnej afery. Upadek podlaskiej firmy
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥