Pułapka na inwestorów
Osoby zaciągające kredyt na zakup akcji giełdowej spółki nie odliczą już jako kosztu całości odsetek. Będzie nim tylko ta część, za którą, np. po redukcji, faktycznie nabędą akcje.
06.12.2008 | aktual.: 06.12.2008 08:28
Zakłada tak znowelizowana ustawa o PIT, która wejdzie w życie 1 stycznia 2009 r. Zmiana ma ogromne znaczenie dla osób, które zapisują się na akcje spółki debiutującej na giełdzie i zaciągają na ten cel kredyt w banku. Załóżmy, że inwestor chce kupić 100 akcji i na tyle składa zamówienie. Jeśli jest sporo chętnych i nastąpi redukcja, to zamiast 100 walorów może otrzymać np. tylko dziesięć.
Wielu kredytobiorców
Redukcja to częsta sytuacja, jeśli inwestorzy chcą kupić więcej walorów, niż oferuje emitująca spółka. Przy debiucie PKO BP wyniosła ona np. 95 proc. A to oznacza, że osoba, która zapisała się na 100 akcji, otrzymała tylko pięć.
Już w momencie zapisu taka osoba powinna mieć jednak na rachunku inwestycyjnym środki na zakup wszystkich zamawianych papierów wartościowych. Wielu inwestorów giełdowych, szczególnie osoby fizyczne, korzysta w tej sytuacji z pożyczek bankowych.
_ Dotychczas takie osoby mogły odliczyć odsetki i prowizję od kredytu zaciągniętego na zakup wszystkich zamawianych akcji. Jeśli więc ktoś zapisał się na 100 walorów, to odliczył odsetki od całego kredytu na ich zakup. Służy temu zeznanie PIT-38, gdzie rozlicza się dochód ze sprzedaży tych akcji _ - powiedział "Rz" Marek Gadacz, doradca podatkowy w PricewaterhouseCoopers.
Od początku 2009 r. obowiązywać będą inne zasady. Do katalogu wydatków, które nie mogą być kosztami, dodano bowiem nowy przepis. Chodzi o art. 23 ust. 1 pkt 38b ustawy o PIT.
Zgodnie z nim do kosztów uzyskania przychodów nie będzie można zaliczyć zapłaconych odsetek i prowizji od kredytu przypadających proporcjonalnie na tę część kredytu, która nie została wydatkowana na nabycie tych papierów wartościowych. Ta sama zasada dotyczyć będzie zakupu udziałów lub pochodnych instrumentów finansowych.
Jeśli zatem ktoś zapisze się na 100 akcji i na tyle weźmie kredyt, a po redukcji otrzyma ich dziesięć, to odliczy odsetki i prowizję tylko od kredytu na ich zakup. Odsetki od środków na zakup pozostałych 90 pozostaną bez prawa do odliczenia.
Najlepiej ilustruje to przykład:
Pan Piotr zaciągnął 100 tys. zł kredytu na zakup 100 tys. akcji. Redukcja wyniosła 90 proc., czyli otrzymał 10 tys. akcji za 10 tys. zł. Prowizja od kredytu wyniosła 0,5 proc., a odsetki - 15 proc. w skali roku (1,25 proc. miesięcznie). Kredyt zwrócił po miesiącu, więc koszty odsetek (1250 zł) i prowizji (500 zł) wyniosły w sumie 1750 zł. Przy rozliczaniu dochodu ze sprzedaży pan Piotr odliczył zatem koszty w tej wysokości.
Po zmianie przepisów, zakładając takie same wydatki na kredyt, pan Piotr zaliczy do kosztów uzyskania przychodów tylko 10 proc. tej sumy, a więc 175 zł.
Jak obliczyć koszty
Co w sytuacji, gdy ktoś zechce kupić papiery wartościowe częściowo za własne pieniądze, a częściowo na kredyt?
Załóżmy, że inwestor zapisuje się na zakup 100 akcji za 1000 zł. Taka osoba ma np. 500 zł, a drugie 500 zł pożycza w banku. Jeśli redukcja wynosi 90 proc., to kupi dziesięć akcji za 100 zł. Zgodnie z nowym przepisem nie będzie można odliczyć odsetek i prowizji proporcjonalnych do tej części kredytu, która nie została wydatkowana. W tym wypadku inwestor odliczy odsetki tylko od 50 zł, mimo iż kwota kredytu wyniosła 500 zł.
Już wcześniej pojawiały się decyzje organów skarbowych kwestionujące prawo do odliczenia kosztów całego kredytu, jednak były odrzucane przez sądy. Chodzi m.in. o wyrok WSA w Szczecinie z 25 maja 2006 r. (I SA/Sz 170/06).
Po wejściu w życie nowej ustawy brak prawa do odliczenia nie będzie już jednak budził wątpliwości.
_ Przy dużej redukcji może się okazać, że podatnik w ogóle nie będzie mógł rozliczyć kosztów kredytowych dla celów podatkowych. W obliczu fatalnej sytuacji na rynku akcji przepis ten na pewno nie pomoże przezwyciężyć inwestorom oporu przed powrotem na giełdę _- powiedział "Rz" Wojciech Sztuba, partner i doradca podatkowy w TPA Horwath.
Marek Kolibski,
doradca podatkowy w Ożóg i Wspólnicy
Zmiana wprowadzona przez Ministerstwo Finansów ma nader fiskalny charakter. Nie tylko nie przyniesie to budżetowi wielkich korzyści, ale także zniechęci inwestorów do zakupu akcji. Wiadomo, że zwłaszcza osoby fizyczne korzystają z kredytu na ten cel. To działanie nie ma racjonalnego uzasadnienia w sytuacji, w której Ministerstwo Skarbu zaplanowało na przyszły rok kilka dużych debiutów giełdowych mających zasilić budżet. Należy podkreślić, że inwestorzy zaciągają kredyt wyłącznie po to, by osiągnąć przychód, tak więc odsetki i prowizje od całej kwoty powinny być kosztem jego uzyskania. Zmiana przepisów nie ma więc uzasadnienia na gruncie utrwalonych zasad prawa podatkowego. Co ciekawe, takiej zmiany nie wprowadza się w ustawie o CIT.
Monika Pogroszewska
Rzeczpospolita