Putin przestrzega przed wzrostem cen energii
Premier Rosji Władimir Putin przestrzegł w czwartek przed wzrostem cen energii z powodu wydarzeń w Afryce Północnej i ocenił, że gaz rosyjski stał się dla UE jeszcze ważniejszy. Skrytykował nowe unijne przepisy, które jego zdaniem też doprowadzą do wzrostu cen.
24.02.2011 17:50
- Dla Europy byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby Gazociągi Północny (Nord Stream) i Południowy (South Stream) już działały. Myślę, że nawet ceny byłby niższe mimo trudności (w Afryce Północnej) - powiedział Putin na wspólnej konferencji prasowej w Brukseli z szefem KE Jose Barroso.
We wtorek w Komisji Europejskiej odbyły się konsultacje rosyjskiego rządu z członkami KE.
Putin przestrzegł, że nadmierny wzrost cen ropy, która kosztuje już 118 dolarów za baryłkę, stanowi poważne zagrożenie dla wzrostu gospodarczego na świecie, w tym dla samej Rosji. - Rosja też nie chce takiego wzrostu, bo nasza gospodarka również na tym ucierpi - powiedział.
Jako szkodliwą dla Rosji Putin skrytykował nową unijną legislację energetyczną, która jego zdaniem doprowadzi do "konfiskaty mienia", a także "doprowadzi do wzrostu cen na rynku europejskim".
Chodzi o wchodzący w życie w marcu tzw. trzeci pakiet energetyczny, który przewiduje zasadę rozdziału właścicielskiego: jedna spółka nie może być jednocześnie dostawcą gazu i właścicielem gazociągu. Zdaniem Rosjan wdrożenie tego przepisu w niektórych krajach UE doprowadzi do wywłaszczenia i nacjonalizacji infrastruktury, której obecnie właścicielem lub współwłaścicielem jest rosyjski Gazprom. Choć na konferencji nie padła nazwa kraju, prasa rosyjska donosiła, że chodzi o Litwę.
Szef Komisji Europejskiej zdecydowanie stanął w obronie nowych zasad. - Trzeci pakiet nie jest dyskryminujący dla rosyjskich firm. Przewiduje te same zasady co dla naszych europejskich firm - powiedział Jose Barroso. Podkreśli, że pakiet już został przyjęty i jest zgodny z zasadami WTO.
- Chcemy, by Rosja pozostała naszym najważniejszym partnerem, jeżeli chodzi o gaz. Dzięki rosyjskiemu gazowi działa wiele naszych przedsiębiorstw, a domy są ogrzane. Ale płacimy za to i płacimy dobrze. Jesteśmy bardzo dobrymi klientami - powiedział Barroso.
Zapewnił, że podczas godzinnej rozmowy z Putinem podniósł kwestię praw człowieka i zasad prawa, w tym "konkretnych przypadków". - To ważne, by utrzymywać otwarty, stanowczy i konstruktywny dialog w tych sprawach, zasady prawa są kluczowe dla wysiłków modernizacji - powiedział Barroso. Zapewnił, że jego rozmowa z Putinem na te "wrażliwie tematy" była bardzo "otwarta".
Ponadto podczas konsultacji ministrowie Rosji i członkowie KE omawiali kwestie związane z handlem (w tym starania Rosji do wejścia do WTO), perspektywę wprowadzenia ruchu bezwizowego (trwa ustalenie techniczno-prawnych wymogów do spełnienia przez stronę rosyjską), a także proces modernizacji w Rosji oraz współpracę w zakresie technologii i w sprawach międzynarodowych (przyjęto wspólną deklarację o Libii). Strona rosyjska wyraziła wolę, by przyłączyć się do unijnych zasad obniżania stawek za rozmowy przez komórki za granicą.
- To, co zobaczyłem podczas spotkań, to wspólna wola, by poczynić postęp, zrozumienie, że mamy rzeczywiście strategiczne interesy i w tym duchu będziemy pracować, by znieść bariery - zapewnił Barroso.
Wizyta odbyła się na zaproszenie szefa Komisji Europejskiej i była już 4. spotkaniem w tej formule od 2004 roku. Putinowi towarzyszyło 13 ministrów, w tym dwóch wicepremierów.
UE jest największym handlowym partnerem Rosji; ponad połowa rosyjskiego handlu trafia do UE. Natomiast Rosja jest trzecim partnerem handlowym UE (po USA i Chinach) - wartość eksportu wyniosła w 2009 roku 66 mld euro, a importu 115 mld.
Z Brukseli Inga Czerny