Putin zastawia gazową pułapkę na Polskę
Polska ustępuje w gazowych negocjacjach z Rosją - alarmuje dziennik "Polska". Według gazety, rozmowy polskiego PGNiG z Gazpromem będą się toczyć także na szczeblu rządowym.
13.03.2009 | aktual.: 13.03.2009 07:03
Zawierane przez rosyjski rząd umowy gazowe podpisywane są na kilkanaście, a nawet na ponad dwadzieścia lat. Tymczasem Warszawa liczyła na krótkie, najwyżej pięcioletnie kontrakty - pisze "Polska". Gazeta zwraca uwagę, że w tym czasie miałby, według planów rządowych, zacząć działać gazoport w Świnoujściu, którym miał płynąć do Polski skroplony gaz z Bliskiego Wschodu. Jeśli Rosjanie nakłonią Polskę do podpisania długoterminowej umowy międzyrządowej, inwestowanie w niezależny od Gazpromu gazoport stanie się nierentowne - zauważa "Polska".
Moskwa chce też wymóc na Polsce możliwie jak najniższe opłaty za tranzyt rosyjskiego gazu na Zachód. W tym roku wygasają bowiem umowy na dostawy 2,5 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie, które PGNiG podpisało z kontrolowanym przez Gazprom pośrednikiem, ukraińską firmą RosUkrEnergo.
Według anonimowego analityka BBN, Moskwa będzie grać opłatami tranzytowymi, aby uzyskać większą kontrolę nad drugą nitką rurociągu jamalskiego, który ma biec przez Polskę.