Ratownicy górscy zachęcają do pobrania aplikacji "Ratunek"
Wystarczy aby trzykrotnie nacisnął przycisk alarmowy, wtedy połączy się z najbliższą stacją ratunkową.
Ratownicy górscy zachęcają do pobrania na telefon aplikacji "Ratunek". Pomaga ona szybciej zlokalizować w terenie turystę potrzebującego pomocy, nawet z dokładnością do trzech metrów.
- Wystarczy, że turysta trzykrotnie naciśnie przycisk alarmowy i od razu połączy się z najbliższą stacją ratunkową - mówił na specjalnej konferencji prasowej Michał Słaboń, naczelnik Krynickiej Grupy GOPR.
- Na jednym z komputerów podłączonych do aplikacji pojawia się numer telefonu turysty, jego pozycja w terenie, czyli namiary GPS. Widzimy także aktualny stan baterii urządzenia. Nawet, gdyby rozmowa została przerwana lub osoba, która do nas dzwoni nie wiedziałaby, gdzie jest, to już nie ma to dla nas znaczenia, ponieważ mamy jej lokalizację zapisaną w komputerze - mówił Słaboń.
Jak podkreśla Michał Słaboń, aplikacja może uratować nam życie. - Często spotykamy się z przypadkami ukąszenia dzieci, które są alergikami i są uczulone na jad, np. węża czy osy. Zdarza się, że rodzic w panice nie jest w stanie przybliżyć nam lokalizacji. Dzięki aplikacji ten problem znika - stwierdził.
Turyści przy pomocy aplikacji "Ratunek" logowali się do systemu górskich ratowników już prawie 2800 razy. Nie wszystkie wezwania wymagały bezpośredniej interwencji. Pobranie i korzystanie z aplikacji jest darmowe.
Strona aplikacji "Ratunek" znajduje się pod tym linkiem.