Ratusz marnuje nasze pieniądze
Oto jak marnotrawi się publiczne pieniądze! Sąd administracyjny nałożył na stołeczny ratusz kilkadziesiąt grzywien. A wszystko dlatego, że urzędnicy, mimo wyroków nie wydają decyzji w sprawie odszkodowań za nieruchomości odebrane właścicielom na mocy dekretu Bieruta.
27.05.2013 | aktual.: 27.05.2013 07:28
Tylko w tym roku ratusz został ukarany trzydziestoma grzywnami. Nakładane są one za niewykonanie wyroków, w których sąd stwierdził bezczynność w rozpoznaniu wniosków o odszkodowania za nieruchomości odebrane właścicielom na podstawie tzw. dekretu Bieruta.
Okazuje się, że prezydent miasta, a raczej jej urzędnicy mają obowiązek rozpatrywać składane wnioski bez zbędnej zwłoki. Mają na to najwyżej miesiąc, a w sprawach szczególnie skomplikowanych dwa. Tymczasem sprawy ciągną się nawet latami. Najbardziej kuriozalna rozpatrywana była ponad 15 lat. Jak określił sąd w tym czasie urzędnicy podejmowali "niezwykle opieszale czynności, które tylko pozorowały pracę organu".
, W tym przypadku nie można niczym wyjaśnić tak długiego czasu rozpoznawania sprawy, zwłaszcza, że miasto zwróciło się o niezbędną dokumentację dopiero w ubiegłym roku, po piętnastu latach od wpłynięcia wniosku.
Po wyrokach sądów o wypłatę odszkodowań prezydent ma dwa miesiące na ich rozpatrzenie. Ale w tym terminie również tego nie zrobiono. Jak poinformowała nas Agnieszka Kłąb, ze stołecznego ratusza nałożone grzywny sięgają ok. 30 tys. zł.
Dziś w Fakcie polecamy też: Uwaga na zmiany w komunikacji. Orange Warsaw Festival w Warszawie