Raty kredytów we frankach wracają do poziomu sprzed Brexitu
To jednak niewielkie pocieszenie. Dla dużej części frankowiczów, mimo wielu lat spłaty, zadłużenie wcale nie zmalało.
Najbliższa rata kredytów hipotecznych zaciągniętych w szwajcarskiej walucie może być o około 60 zł niższa niż poprzednia. To efekt osłabienia franka w ostatnim czasie. Korzystną zmianę możemy zawdzięczać szwajcarskiemu odpowiednikowi NBP.
Od rana rosną kursy dolara i euro. Przed południem za amerykańską walutę trzeba było zapłacić 3,98 zł, a za euro 4,37 zł. Wyjątkiem jest frank szwajcarski, który od wtorku słabnie. Jego notowania zeszły poniżej 4 zł i są na najniższym poziomie od momentu ogłoszenia wyników referendum w Wielkiej Brytanii.
Z wyliczeń Expandera wynika, że najbliższa rata kredytów hipotecznych zaciągniętych w szwajcarskiej walucie może być w związku z tym o około 60 zł niższa niż poprzednia. Jej wysokość będzie niemal taka sama jak w kwietniu.
Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera przypomina, że dokładnie przed miesiącem kurs franka wynosił aż 4,14 zł. - Raty kredytów w tej walucie nie obniżą się jednak w takim samym stopniu, jak jej wartość w stosunku do złotówki. Zmiana będzie mniejsza, gdyż rośnie stawka oprocentowania LIBOR CHF 3M, od której zwykle uzależnione jest oprocentowanie kredytów we frankach - komentuje Sadowski.
Wyliczenia dotyczą przykładowego kredytu na kwotę 300 tys. zł, zaciągniętego na 30 lat w sierpniu 2008 roku. Niestety taki kredytobiorca i tak musi płacić ratę wyższą o blisko 500 zł niż ta płacona zaraz po zaciągnięciu kredytu.
- Frank jest traktowany przez inwestorów jako tzw. bezpieczna przystań. Wraz z pojawieniem się obaw związanych z decyzją Brytyjczyków, do Szwajcarii zaczęły płynąć pieniądze, umacniając walutę. W ostatnich dniach sytuacja się jednak zmieniła - komentuje Sadowski. - Być może dzięki temu, że od referendum minęło już trochę czasu i inwestorzy zaczęli oswajać się z tym, co się stało. Przyczyną osłabienia franka może być również to, że na rynku walutowym interweniuje Szwajcarski Bank Narodowy.
Jak zauważa ekspert Expandera, dla wielu frankowiczów obniżenie raty o 60 zł jest niewielkim pocieszeniem. Ich zadłużenie przy obecnym kursie jest ogromne. Dla omówionego w przykładzie kredytu na 300 tys. zł, mimo 8 lat spłaty, zadłużenie wynosi aż 485 tys. zł.