Refendum strajkowe na kolei. Pociągi znów mogą stanąć
Ostatni strajk na kolei nie sparaliżował ruchu pasażerskiego. Następnym razem może być gorzej. Zapowiadane przez pracowników spółki PKP Przewozy Regionalne referendum w sprawie strajku generalnego rozpoczęło się dziś rano. Głosowanie na Pomorzu, podobnie jak we wszystkich województwach, potrwa do piątku.
11.07.2011 | aktual.: 12.07.2011 09:59
- Aby było ważne, musi wziąć w nim udział ponad połowa z 13 tysięcy pracowników Przewozów Regionalnych - mówi Zbigniew Gęborys, przewodniczący komitetu strajkowego w oddziale PKP PR w Gdyni. - Później głosy z całego kraju zostaną dostarczone do rady krajowej i podliczone. Wyniki najprawdopodobniej będą znane na początku przyszłego tygodnia. Jeśli większość opowie się za strajkiem, może on nastąpić jeszcze w lipcu, choć nie jest to pewne, bo rozmowy związkowców z zarządem spółki i ministrem infrastruktury cały czas trwają.
Czytaj także: Strajk ostrzegawczy na kolei
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych domaga się podwyższenia płac o 280 złotych oraz zmiany polityki firmy. Władze spółki w ubiegłym tygodniu zgodziły się na zwiększenie płac, ale o 130 zł i dopiero od października.
- Przedstawiliśmy propozycję, biorąc pod uwagę możliwości spółki - tłumaczył Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
W czasie ostatniego strajku ostrzegawczego największych stacjach na Pomorzu, m.in. w Gdyni, Chojnicach, Malborku, Tczewie i Słupsku, zatrzymało się 18 pociągów.