Reforma służb kontrolujących firmy

Centrala Inspekcji Handlowej zostanie połączona z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

25.03.2008 09:39

Centrala Inspekcji Handlowej zostanie połączona z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, informuje "Rzeczpospolita".

Nadal będą natomiast działać wojewódzkie inspektoraty. Reforma wystartuje 1 stycznia 2009 r. Tak przewiduje rządowy projekt ustawy o likwidacji Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej. Mniej pieniędzy ma być wydawanych na biurokrację, a więcej na kontrole w firmach, zwłaszcza te, które dotyczą bezpieczeństwa produktów.

Do tej pory kompetencje w tych sprawach były podzielone między inspekcję a UOKiK. Celem jest sprawne eliminowanie z rynku produktów zagrażających życiu i zdrowiu konsumentów. UOKiK będzie teraz np. prowadził postępowania oparte na dyrektywach wspólnotowych, czym zajmował się dotychczas GIH. Chodzi o skuteczne wykorzystywanie danych o wadliwych towarach (zabawkach, sprzęcie AGD itp.) umieszczanych w unijnym systemie Rapex. Pracownicy GIH będą pracować w nowej strukturze, ale tylko przez trzy miesiące. Stracą jednak pracę pod koniec marca 2009 r., jeśli nie dostaną ofert zatrudnienia w połączonej instytucji. Projekt nowelizacji trafi teraz do laski marszałkowskiej.

Prawdopodobnie reforma nie skończy się na likwidacji centrali. Marek Niechciał, prezes UOKiK, proponuje też radykalne zmniejszenie liczby inspekcji.
– Kompetencje wielu się pokrywają, dlatego firmy są nękane kontrolami, które dotyczą nierzadko tej samej działalności – tłumaczy. Zamiast kilkunastu różnych służb działałyby tylko cztery inspekcje: bezpieczeństwa powszechnego, nadzoru rynku, zdrowia i żywności oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Jednej inspekcji można by wtedy powierzyć kontrolę żywności na zasadzie „od pola do stołu”, teraz zajmuje się tym co najmniej pięć różnych służb. Zostałyby tylko niektóre wyspecjalizowane komórki, np. izby skarbowe i celne, urzędy morskie i górnicze, zarządy gospodarki wodnej, oddziały Straży Granicznej.

– Kontroli byłoby mniej, poprawiłaby się za to ich jakość – uważa Marek Niechciał.
Drugi wariant jest jeszcze bardziej radykalny, bo zakłada likwidację PIP. Jej uprawnienia przejęłyby służby zajmujące się nadzorem rynku i bezpieczeństwem powszechnym. Prezes UOKiK liczy, że powodzenie reformy Inspekcji Handlowej umożliwi dalsze zmiany, tak aby docelowo służb kontrolnych było niewiele, ale by miały szeroki zakres działania i dokładnie określone kompetencje.

Komentarze (0)