Rekordy WIG20 w zasięgu ręki
We wtorek zobaczyliśmy kontynuację ruchów pro-wzrostowych z pierwszego dnia tygodnia, z jednoczesną wyraźną polaryzacją na blue chipy chętniej widziane w portfelu oraz te mniej atrakcyjne.
08.12.2010 09:05
Do pierwszej grupy zaliczały się przede wszystkim spółki powiązane z rynkiem surowcowym: od rana trwał rajd KGHM (ostatecznie +4,7%), którego wykres cały czas rysuje nowe szczyty, wyraźnie drożały również PKN Orlen (+3,5%) i Lotos (+2,8%). Przy wybujałym popycie na powyższe, bardzo mizernie wygląda sektor finansowy i jego dwaj najwięksi przedstawiciele spośród banków PKO BP (-1,7%) i Pekao (-0,4%). Rezultat był taki, że dzięki bardzo silnemu KGHM (momentami zyskiwał powyżej +7%) WIG20 po neutralnym starcie szybko wybił się na niemałe plusy i ok. południa zwyżkował już ponad 1%. Strona popytowa z GPW tym razem miała wsparcie ze strony pozostałych rynków, zachodnioeuropejskie indeksy rosły zdecydowanie powyżej 1%. Pod koniec notowań na GPW dysproporcje pomiędzy popytem na akcje spółek surowcowych i popytem na akcje pozostałych sektorów nieco się zmniejszyły, przede wszystkim za sprawą lekkiego osłabienia KGHM, co przełożyło się na zamknięcie WIG20 „tylko” +0,7% (2765 pkt), przy obrocie 1,7 mld PLN i
jednoczesne cofnięcie się wykresu pod rekordowe poziomy z 10 listopada.
Wczorajsza sesja zapewniła inwestorom wiele emocji. Indeks szerokiego rynku, po wyczerpującym wzroście, sięgnął poziomu zaledwie 70 niższego od obowiązującego szczytu trendu. Niestety druga część sesji należała do niedźwiedzi, czego efektem było wyznaczenie białej świecy z górnym cieniem na wykresie dziennym. 0,4% wynik sesji nie jest wartością oszałamiającą, ale biorąc pod uwagę bliskość szczytu oraz nastającą presję podaży, każdy kolejny dzień wzrostów napawa nadzieją na nowe maksima przed końcem roku. Teza staje się jeszcze bardziej prawdopodobna w zestawieniu z aktualnymi odczytami obserwowanych wskaźników. RSI osiągnął wartość 65 pkt, co wobec linii oporu na poziomie 75 pkt daje potencjał do kontynuacji ruchu. Podobnie kształtuje się sytuacja na pozostałych oscylatorach, które również nie osiągnęły swoich maksymalnych wartości. Dzisiejsze notowani powinny rozpocząć się od próby ataku na opór z 47 739 pkt, natomiast reszta dnia zależeć będzie bezpośrednio od sukcesu bądź porażki tej próby.