Remont tej drogi nie wymagał podwyżki podatków. Prowadzi do domu Beaty Szydło
PiS argumentuje, że podwyższenie opłaty paliwowej pomoże wyremontować drogi lokalne. Są jednak w Polsce takie trasy, których nawierzchnia odzyskała blask bez potrzeby podwyższania podatku. Mowa tu o prywatnym dojeździe do posesji premier Beaty Szydło we wsi Przecieszyn (woj. małopolskie), którą naprawiono za pieniądze podatników w kwocie 140 tys. zł.
Poseł PO Michał Stasiński opublikował na Twitterze zdjęcie ul. Groblowej, która prowadzi do posesji polskiej premier. Widać na nim wyasfaltowany fragment z wyrównanym poboczem i znakiem informującym o ślepej uliczce.
- Droga gminna do domu PBS wybudowana bez podwyżki cen paliw. A może program #premierwkażdejgminie zamiast #paliwoPlus? - napisał Stasiński.
Próba podwyższenia opłaty paliwowej przypomniała wielu internautom historię sprzed roku, kiedy remontowano drogę do posesji Szydło. Kilka miesięcy po objęciu przez nią stanowiska Prezesa Rady Ministrów na Groblowej pojawili się robotnicy, którzy zamienili starą podziurawioną drogę gruntową w równą asfaltową jezdnię.
Taka wygoda rodziny Szydłów kosztowała polskiego podatnika dokładnie 135 438,77 zł brutto. Środki na remont drogi wzięto z budżetu gminy Brzeszcze, która od 1994 roku nią zarządza. Problem w tym, że droga, którą wyremontowano za publiczne pieniądze i która od ponad 20 lat ma status drogi publicznej nie jest w pełni dostępna dla kierowców.
W 2016 roku, tuż po remoncie ul. Groblowej w mediach opisywano, jak Biuro Ochrony Rządu z pomocą geodetów zatrudnionych przez urząd gminy wydzielili ponad 200-metrowy pas drogi, za który nie wpuszczają osób postronnych. Do posesji dojechać może tylko premier i jej rodzina.
W środę w Sejmie odbyła się burzliwa dyskusja dotycząca podniesienia opłaty paliwowej. PiS chciałby dodatkowe środki zarobione na kierowcach przeznaczać na Fundusz Dróg Samorządowych. Przeciwko temu pomysłowi jest cała opozycja, a także jeden parlamentarzysta partii rządzącej. Więcej o szczegółach pisaliśmy poniżej.
