Resort rolnictwa chciałby 70‑proc. zaliczek na dopłaty bezpośrednie
Resort rolnictwa chce, by zaliczki na poczet dopłat bezpośrednich dla rolników sięgnęły 70 proc.; rozmawiano na ten temat z resortem finansów - poinformował w czwartek w Jachrance k. Warszawy minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel.
15.09.2016 18:55
Jurgiel wziął w czwartek udział w XIV Forum Spółdzielczości Mleczarskiej. Podczas konferencji prasowej minister pytany był m.in. o możliwość zaliczkowej wypłaty płatności bezpośrednich.
"Dzisiaj rozmawiałem z ministrem Szałamachą (ministrem finansów Pawłem Szałamachą - PAP). Rząd zadecyduje, jaka to będzie skala. Ja oczywiście, jako minister rolnictwa postuluję, żeby to było 70 proc. Czy znajdą się środki na to? Pan minister deklarował, że będzie wszystko robił, żeby tak było, ale decyzji w tym zakresie nie ma" - powiedział.
Jurgiel przedstawił działania resortu związane z kryzysem na rynku mleka. Wyjaśnił, że ministerstwo realizuje przede wszystkim zadania wynikające z rozporządzenia unijnego o wspólnych rynkach rolnych z 2013 r. Poinformował, że rozporządzenie to określa możliwe instrumenty, jakie mogą być stosowane na rynkach rolnych. Zaznaczył, że kiedyś było ich dziesięć, ale teraz możliwości są znikome.
"Od początku roku wprowadziliśmy 28,5 mln euro na rynek mleka. Były to rekompensaty związane z kryzysem, zostały wypłacone w czerwcu br. Następnie nasze półroczne starania doprowadziły do tego, że w czerwcu został przyjęty przez Komisję Europejską i Radę Ministrów ds. Rolnictwa pakiet tzw. kryzysowy. W tym pakiecie przeznaczono na interwencje na rynku mleka 500 mln euro, z tego 150 mln euro na ograniczenie produkcji" - mówił.
Poinformował, że instrument ten jest realizowany przez Agencję Rynku Rolnego, zaznaczając, że 9 września zostało wydane rozporządzenie delegowane, a do 21 września mogą być składane wnioski przez producentów mleka, wynikające z tego rozporządzenia.
"Druga część to 350 mln euro, z tego dla Polski prawie 23 mln euro z możliwością zwiększenia do 46 mln euro. Będą przygotowane programy w najbliższych dwóch tygodniach. One są konsultowane z przedsiębiorcami, przetwórcami, producentami mleka. To są te działania, które wynikają z możliwości realizacji prawa unijnego" - powiedział.
Pytany, czy rząd "dorzuci się" do tych 23 mln euro odpowiedział, że jest to możliwe. "Zobaczymy, jakie będą potrzeby w tym zakresie. Jest to możliwe, chociaż decyzje podejmie w tym zakresie rząd. Ja będę postulował, aby tak było" - powiedział.
Wyjaśnił, że następnym działaniem MRiRW jest przedstawienie propozycji dotyczących rozwoju głównych rynków rolnych, w tym rynku mleka. "Tam wskazujemy na instrumenty nie tylko unijne" - mówił. Poinformował, że dokonano analizy, która wskazuje na słabe i mocne strony naszego rynku, z niej wynikają kolejne działania.
"Przygotowaliśmy programy; jest program pożyczkowy, który jest obecnie notyfikowany w Komisji Europejskiej umożliwiający skorzystanie przez producentów mleka, którzy mieli zapłacić kary. Mamy deklarację wstępną Komisji, że ten program zostanie przyjęty" - powiedział. Do innych ważnych działań resortu zaliczył "sprawę producentów w łańcuchu żywnościowym" i projekt ustawy o przewadze kontraktowej, nad którym pracuje Sejm.
"Ta ustawa zwiększy pozycję producenta mleka na rynku mleka. Przesyłamy do Sejmu projekt ustawy o spółdzielniach rolników, chcąc w ten sposób uruchomić proces odbudowy polskiego przetwórstwa, lokalnych rynków rolnych, bo to umożliwi zwiększenie konkurencji" - ocenił.
Dodał, że kończą się prace Sejmu nad projektem ustawy o ubezpieczeniach upraw i zwierząt. "W następnym roku przeznaczamy 900 mln zł - a przypomnę, że było 200 mln zł - na możliwość ubezpieczeń pakietowych" - wyjaśnił.
Jego zdaniem szereg działań nakierowanych na obszary wiejskie będzie wynikać z realizacji Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. "To umożliwi też zwiększenie konkurencyjności naszych producentów mleka" - podsumował.