Rewolucja! Wprowadzą nowe konta z... czasem pracy
Wielkie zmiany w kodeksie pracy. Zatrudniony odłoży przepracowany czas na własnym firmowym rachunku. Jeśli będzie miał nadgodziny, otrzyma za nie wyższy dodatek - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
To jedna z propozycji zmian przepisów o czasie pracy, jakie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) przedstawi partnerom społecznym. Wspólnie mają przygotować cały nowy dział VI kodeksu pracy poświęcony tym zagadnieniom.
Przygotowane przez resort zmiany zmierzają w jednym kierunku: to nie ustawa, lecz reprezentanci pracowników w porozumieniu z pracodawcą mają ustalać obowiązujący w firmie rozkład czasu pracy oraz okres, w jakim należy go rozliczyć.
Jeżeli wraz z końcem okresu rozliczeniowego okazałoby się, że zatrudniony przepracował więcej godzin, niż powinien, wtedy otrzyma dodatek do pensji. Jego stawka będzie tym wyższa, im dłuższy był wspomniany okres. To jednak tylko jedna propozycji.
- Oczywiście kodeks pracy nadal będzie gwarantował zatrudnionym wszystkie normy ochronne, czyli m.in. prawo do 11-godzinnego nieprzerwanego odpoczynku dobowego i 35-godzinnego nieprzerwanego odpoczynku w tygodniu - tłumaczy Radosław Mleczko, podsekretarz stanu w MPiPS.
Resort chce też uelastycznić czas pracy umożliwiając ustalenie pracownika z pracodawcą godziny przyjścia do pracy, na przykład między 8 a 10 rano. Możliwe jest też wprowadzenie przerwy w czasie pracy - pracownicy przychodziliby wtedy wciągu doby do pracy dwa razy.
MPiPS tłumaczy w "DGP", że zmiany mają przyczynić się do zwiększenia zatrudnienia oraz ułatwić działalność firmom w czasie kryzysu.