Reżim Putina likwiduje ostatnie bastiony wolności słowa. Sąd w Moskwie zdecydował

Moskiewski Sąd Miejski zlikwidował Związek Zawodowy Dziennikarzy i Pracowników Mediów - przekazał dziennik "Kommiersant". Organizacja podpadła Kremlowi informacjami na temat wojny w Ukrainie. Wcześniej ukarano ją rekordową kwotą 500 tys. rubli za "zdyskredytowanie armii rosyjskiej". Tym samy reżim Putina niszczy ostatnie bastiony wolnych mediów w Rosji.

A protester with a Wladimir Putin mask protests against usage of Russian language in Ukrainian TV in front of the main governmental building secured by a police unit  on February 1, 2022 in Kiev, Ukraine. Protests arise amid rising tension with Russia as Russia massed more than 100 thousand soldiers at the Ukrainian border and the West fears Ukraine might be invaded. (Photo by Dominika Zarzycka/NurPhoto via Getty Images)Rosja sukcesywnie niszczy niezależne media w kraju
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
oprac.  LOS

Związek Zawodowy Dziennikarzy i Pracowników Mediów to jeden z ostatnich bastionów niezależnych mediów w Rosji. Reżim Putina, który już wcześniej ograniczał wolność słowa w kraju, stał się pod tym względem jeszcze bardziej zapalczywy po najechaniu na Ukrainę w lutym tego roku.

Zlikwidowana organizacja powstała w marcu 2016 r. po ataku na dziennikarzy i obrońców praw człowieka na granicy Czeczenii i Inguszetii. W grudniu tamtego roku związek został zarejestrowany przez rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości, a później przyjęty do Międzynarodowej i Europejskiej Federacji Dziennikarzy.

Organizacja, jak informuje, składa się z ponad 600 osób z 40 regionów Rosji, które prowadzą kampanie publiczne w obronie dziennikarzy, którzy m.in. byli zatrzymywani na protestach przeciwko działaniom Kremla.

Problemy związku, które doprowadziły ostatecznie do jego końca, zaczęły się w maju, czyli około trzy miesiące po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kremlowi nie spodobało się to, jakie informacje nt. wojny publikują pracownicy ZZDiPM. W efekcie niezapowiedzianą kontrolę organizacji przeprowadziła moskiewska prokuratura.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie wiemy, co jeszcze wymyśli Putin". Jest tylko jedno wyjście

Rekordowa kara za "zdyskredytowanie armii" to za mało

W lipcu rosyjscy prokuratorzy złożyli wniosek o likwidację związku dziennikarzy. A na początku sierpnia organizacja została ukarana grzywną 500 tys. rubli. Powód? "Zdyskredytowanie armii rosyjskiej", jak pisze "Kommiersant".

Rosyjski dziennik zauważył, że to była rekordowo wysoka kara za wspomniane "wykroczenie". Kremlowi nie spodobały się m.in. o artykuły pracowników związku: "Deklaracja z Perugii na rzecz Ukrainy" oraz "Żądamy zakończenia wojny".

Zdaniem przedstawicieli związku, nagonka ze strony służb państwowych i likwidacja to wynik głośnych akcji wsparcia dla represjonowanych przez Federację Rosyjską dziennikarzy. Obrońcy praw człowieka w Rosji uważają, że celem likwidacji jest oczywiście ograniczenie wolności słowa.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup