Robert Lewandowski i Lech Wałęsa reklamują Polskę. W samym centrum Nowego Jorku
Lech Wałęsa, Robert Lewandowski, podróżnik Aleksander Doba, Wiedźmin i… reprezentacja Polski w siatkówce. Co ich łączy? Przez weekend promują Polskę w Nowym Jorku. Jak? Na banerze reklamowym. Nie jest to jednak pomysł rządu.
10.11.2018 | aktual.: 10.11.2018 18:33
"Zwykły elektryk z Polski rozpoczął upadek komunizmu i został prezydentem". To o Lechu Wałęsie.
"Aleksander Doba (72 lata) jest pierwszym człowiekiem, który pokonał Atlantyk tylko w kajaku. Trzy razy".
"Robert Lewandowski może z łatwością strzelić pięć bramek w 9 minut". Takie reklamy mogą właśnie oglądać nowojorczycy na legendarnym Times Square. Na pomysł reklamowania Polski za granicą z okazji rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości nie wpadł jednak ani rząd, ani żadna z państwowych instytucji. To pomysł jednej z polskich redakcji.
Właściciel serwisu NaTemat wynajął baner reklamowy w centrum nowojorskiego Times Square - to jedno z najbardziej znanych miejsc na świecie. Słynie właśnie z ogromnej liczby banerów reklamowych. Spot o Polsce wyświetlać się będzie przez cały niepodległościowy weekend - przechodnie zobaczą go dwa razy w ciągu godziny. Akcja zatytułowana jest "100 years of awesomeness", czyli "100 lat niesamowitości".
- Jako że polskie władze dały niesamowitego ciała z obchodami setnych urodzin naszego kraju (i nie tylko z nimi), postanowiliśmy dołożyć swoją cegiełkę, która pokaże, że Polska "daje radę". Poza tekstami redakcyjnymi przygotowanymi specjalnie na tę okazję, chcieliśmy zrobić coś, co dotrze nie tylko do Polaków - wyjaśniają pomysłodawcy.
Na Times Square jest blisko 250 banerów reklamowych. Jak wynika z informacji amerykańskiego dziennika Forbes, koszt wynajmu banneru na jeden dzień oscyluje w okolicach 20 - 30 tys. dolarów. W tej cenie jest kilkunastosekundowy spot reklamowy. Roczne kontrakty od wielu lat wynoszą od 1 mln do 4 mln dolarów.