Polacy kupują je na potęgę. Dietetyk ostrzega przed nową modą

Produkty wysokobiałkowe zyskują na popularności, ale czy są warte swojej ceny? Dietetyk Michał Wrzosek wyjaśnia, dla kogo mogą być przydatne i jakie zagrożenia niesie ze sobą ich spożycie. Ekspert zwraca także uwagę na marketingowe pułapki.

Sprawdzanie terminu przydatności kupowanych produktów jest obecnie koniecznościąRobi furorę na sklepowych półkach. Dietetyk ostrzega przed nową modą
Źródło zdjęć: © Istock | iStock
Adam Sieńko
oprac.  Adam Sieńko

Produkty wysokobiałkowe stały się popularnym wyborem wśród osób aktywnych fizycznie oraz na diecie redukcyjnej. Jak podaje serwis dlaHandlu.pl, dietetyk Michał Wrzosek wskazuje, że takie produkty mogą być pomocne dla sportowców, którzy mają trudności z dostarczeniem odpowiedniej ilości białka z tradycyjnych źródeł. Jednak nie każdy potrzebuje dodatkowego białka w diecie.

Dr Michał Wrzosek podkreśla, że podstawą zdrowej diety powinny być nieprzetworzone produkty. Naturalne źródła białka, takie jak mięso, ryby, jaja czy orzechy, są wystarczające dla większości ludzi. Produkty wysokobiałkowe mogą być wygodne, ale często zawierają dodatki, takie jak słodziki, które w nadmiarze mogą być szkodliwe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Byliśmy w pierwszej Biedronce na Słowacji. Tak jest w środku [WIDEO]

Wysokobiałkowe produkty to nie jest jakieś magiczne źródło lepszego białka – komentuje ekspert w rozmowie z serwisem.

Dr Wrzosek zauważył także, że obecność wysokobiałkowych produktów na półkach "wprowadza spory mętlik w głowie", gdyż konsumenci sądzą, że kupują żywność niezbędną w ich diecie.

Ekspert mówi także o marketingowych aspektach produktów wysokobiałkowych. Często są one droższe, mimo niewielkiej różnicy w zawartości białka w porównaniu do standardowych wersji. Konsumenci powinni być świadomi, że dodanie białka do produktu nie czyni go automatycznie zdrowszym. Jego zdaniem warto inwestować więc w naturalne, niskoprzetworzone produkty, które są bardziej korzystne dla zdrowia.

Proteiny są w cenie

Z raportu Inquiry "Trendy na rynku spożywczym 2024" wynika, że produkty wysokobiałkowe kupuje ponad połowa Polaków. Wybór najczęściej bada na dodatkowo wzbogacane białkiem jogurty, serki, batony i pieczywo.

Zbadano także motywacje kupujących. Co trzeci ankietowany wskazał, że "chce utrzymać zdrowe kości, skórę, włosy i paznokcie", a także ze względu na smak wysokoproteinowych produktów. 30 proc. respondentów stwierdziło, że zamierza schudnąć, lub przynajmniej nie przytyć. Nieco ponad co piąty ankietowany przyznał, że jego celem jest budowa mięśni.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają