"Nie liczymy, że się zwróci". Tyle kosztuje ich wesele na 100 osób

Na koszty organizacji wesela składa się wiele czynników. Głównymi z nich jest oczywiście wynajem sali, catering czy zakup sukni weselnej. "Fakt" sprawdził, ile trzeba zapłacić za wyprawienie wesela w 2024 r.

Pierwsza młoda para, z którą rozmawiał dziennik wyprawia wesele na 100 osób w czerwcu. Niemałe pieniądze pochłonie narzeczonych opłata za talerzyk, czyli tzw. koszt za jednego gościa. W wybranym przez narzeczonych domu weselnym opłata ta wynosi 450 zł, czyli 45 tys. zł za wszystkich gości. Dodatkowo, dom weselny ma taką zasadę, że sobotnie wesela muszą być na minimum 90 osób.

Nawet nie liczymy na to, że koszty imprezy zwrócą się w kopertach - mówią narzeczeni ze Śląska.

A to nie koniec wydatków. Narzeczeni wyliczają także opłaty za sukienkę, garnitur, kwiaty, tort, alkohol, zespół muzyczny, makijaż i fryzjera, pieniądze dla księdza, organisty i fotografa.

Z kolei hotel w woj. wielkopolskim urządza wesela nawet na 250 osób. Za zorganizowanie ślubu w plenerze liczy sobie 2,5 tys. zł. Cena talerzyka na osobę to 325 zł. W weselnym menu znajdą się takie potrawy jak: galantyna z kaczki, schab pieczony z kremem śliwkowym czy udziec wieprzowy krojony w sali. Do kosztów doliczyć trzeba alkohol i tort. Poprawiny kosztują 80 zł od jednego gościa i trwają pięć godzin.

- Menu weselne, usługi gastronomiczne oraz hotelowe mogą wzrosnąć o 10 proc. cen podanych w umowie - ostrzega hotel w rozmowie z dziennikim.

Nowoczesny hotel pod Warszawą oferuje talerzyk w cenie nawet 419 zł. Dla bardziej wymagających gości dostępne są dodatkowe opcje. Młoda para może zamówić wiejski bufet w cenie od 2 do 3,5 tys. zł, tatar za 25 zł od osoby, pokój dwuosobowy ze śniadaniem za 350 zł oraz usługi barmańskie w cenie od 2 do 3,5 tys. zł, nie licząc kosztu alkoholi.

Jak podaje dziennik, duża część sal weselnych uzależnia cenę od dnia przyjęcia weselnego. W przypadku wesela organizowanego w sobotę na minimum 90 osób, lokal w Poznaniu proponuje cenę talerzyka w wysokości 245 zł. Jeśli jednak decydujemy się na piątek, koszt za talerzyk obniża się o 10 zł.

O ile przed pandemią Covid-19 średni koszt tzw. talerzyka w weselnej sali nie przekraczał 250 zł, o tyle teraz trzeba się liczyć z wydatkiem 400–500 zł. Nie każdy jest gotów na duże koszty za organizację wesela. Jak pisaliśmy w WP Finanse, jest możliwość zmniejszenia opłat takiej imprezy. Justyna Grzymała, zawodowa wedding plannerka, tłumaczy, że największą oszczędność można uzyskać rezygnując z poprawin, które często stanowią dużą część kosztu całego wesela.

- Jeżeli chodzi o lokalizację, to tańszą opcją okażą się zapewne obiekty położone w mniejszych miejscowościach, działające na lokalną skalę. Niższe ceny będą miały obiekty z własną kuchnią. Warto także sprawdzić, czy sala weselna działa w obiekcie całorocznym, czy takim, który jest nastawiony wyłącznie na obsługę wesel. Wyspecjalizowane ośrodki mają na ogół niższe cenniki, niż lokale ze stałymi kosztami utrzymania - radzi ekspertka.

Duże oszczędności można także uzyskać dzięki rezygnacji z ozdabiania sali żywymi kwiatami. Naturalne rośliny można zastąpić sztucznymi lub zdecydować się na dekorację za pomocą światła. Wykorzystanie listew podłogowych do zmiany wyglądu sali to koszt około 2 tys. zł.

Nieco mniejsze oszczędności można także wygenerować decydując się na samodzielne zaprojektowanie winietek i kart menu. - Na tego typu zabiegach młoda para może zaoszczędzić łącznie nawet około 15 tys. zł - szacuje Justyna Grzymała.