Trwa ładowanie...
rolnik
13-02-2009 08:14

Rolnicy domagają się odszkodowań od energetyków za słupy

Stanisław Witczak z Kołdowa pod Sieradzem domaga się odszkodowania za 20 słupów, które stoją na jego 4 ha. Polskie Sieci Elektroenergetyczne Operator od lat korzystają z jego pola bez umowy.

Rolnicy domagają się odszkodowań od energetyków za słupyŹródło: Dziennik Łódzki
d2wpmqv
d2wpmqv

_ Kiedyś, jak się konikiem orało, słupy nie przeszkadzały. Teraz są kombajny i traktory, mam ogromne problemy. No bo, jak tu orać ziemię przy słupie _- pyta gospodarz.

Słupy to dla niego same straty. _ Za każdym razem, gdy jest awaria, energetycy zadeptują mi pole. Niedawno byli geodeci, coś mierzyli, bo stare słupy mają zastąpić nowe. I jeszcze wielki transformator chcą postawić. Na to już nie zezwolę i jak będzie trzeba, to z widłami wyjdę _- mówi zdesperowany.

Słupy na jego ziemi stoją od lat 60. XX w. Nikt wtedy nie pytał rolników, czy się zgadzają i jakie chcą odszkodowanie. I tak zostało do dziś.
W podobnej sytuacji jest Walery Andruszkiewicz z Białej Rawskiej. Na działce ma kilka słupów i transformator. Zakładowi Energetycznemu w Łodzi proponował dzierżawę za 700 zł miesięcznie lub odkupienie części działki. _ Nikt mi nie odpowiadał _- wzdycha rolnik. Teraz ubiega się przed sądem o odszkodowanie za bezprawne użytkowanie jego ziemi.

W biurach łódzkiej Izby Rolniczej nie ma tygodnia, by gospodarze nie pytali o pomoc w walce o odszkodowania od zakładów energetycznych. _ Właściciele dopominają się zadośćuczynienia z tytułu utraconych dochodów _- mówi Grzegorz Misztal, szef biura powiatowego Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego w Piotrkowie. _ Działka ze słupem jest nieużytkowana i za to należy się rekompensata. Nasi prawnicy pomagają w negocjacjach z zakładem energetycznym i udzielają porad w zakresie skierowania sprawy do sądu _.

d2wpmqv

W dochodzeniu odszkodowań wyspecjalizowało się kilka kancelarii adwokackich. _ Zakończyliśmy kilka takich spraw, kolejne są w toku _- przyznaje Magdalena Krakowińska, adwokat z kancelarii w Łodzi. _ Pomyślny wynik zależy od wielu wątków. Liczy się wszystko. To, czy słup został postawiony decyzją administracyjną, czy przez zasiedzenie. Jednak wiele spraw jest do wygrania. _

Zakłady energetyczne nie informują, ile odszkodowań już wypłaciły. _ Nie tworzymy takich zastawień _- twierdzi Bartosz Wiśniewski, rzecznik Zakładu Energetycznego Łódź Teren SA. _ Zwykle nie uznajemy roszczeń. Żaden słup nie został postawiony nielegalnie, a zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. _

Dariusz Chomka, rzecznik PSE Operator, pytany o odszkodowania za stare słupy zasłania się brakiem przepisów.

_ Przy stawianiu nowych posiłkujemy się wycenami biegłych, którzy przedstawiają właścicielowi wartość gruntu pod liniami. Jeśli właściciel się nie zgadza, może iść do sądu. Ale takie sprawy ciągną się latami _- zastrzega rzecznik i dodaje, że roszczenia rolników nie mogą być spełnione jednorazowo, bo PSE Operator by zbankrutował. _ W Niemczech takie opłaty zostały rozłożone na 10 lat _ - mówi.

PSE Operator ma słupy linii najwyższych napięć. _ Stoją one na gruntach ponad miliona właścicieli. Ich żądania dotyczące odszkodowań przy średniej cenie gruntu 40 zł za metr kwadratowy przekraczałyby 17,5 mld zł _- mówi Chomka.

POLSKA Dziennik Łódzki
Bożena Bilska-Smuś, Aneta Grinberg

d2wpmqv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wpmqv