Chcesz mieszkać na wsi? Wg rolników powinieneś podpisać tę deklarację
Samorząd rolniczy chce ograniczyć konflikty między rolnikami a nowymi mieszkańcami wsi. W tym celu proponuje wprowadzenie obowiązku podpisania dokumentu potwierdzającego świadomość specyfiki życia na wsi.
Jak podaje tygodnikrolniczy.pl, Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) złożyła wniosek do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Czesława Siekierskiego, o wprowadzenie obowiązku podpisania "Deklaracji świadomego wyboru życia na wsi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem rolników, do podpisania dokumentu powinni być zobowiązani nabywcy nieruchomości na terenach wiejskich, którzy dotychczas nie byli mieszkańcami wsi i nie zajmowali się rolnictwem. Dzięki takiemu działaniu konflikty między rolnikami a napływowymi mieszkańcami wsi zostałyby ograniczone.
KRIR proponuje również, aby izby rolnicze uczestniczyły w opiniowaniu zmian w planach zagospodarowania przestrzennego w celu ochrony interesów rolników i zapobiegania nieprawidłowemu kształtowaniu przestrzeni wiejskiej.
"Istotnym problemem jest brak świadomości lub niechęć nowych mieszkańców wsi do uwzględniania charakteru i specyfiki działalności rolniczej. Praca maszyn rolniczych, w tym dużej mocy ciągników, działalność ferm hodowlanych i uciążliwości zapachowe z tym związane, czy konieczność pracy w godzinach nocnych wynikająca z sezonowości produkcji, np. w żniwa, to elementy nieodłącznie związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego" - informuje KRIR.
"Apogeum absurdów"
Przykładem takich napięć jest trwający od 2021 roku konflikt w Dziekanowie koło Hrubieszowa. Krzysztof Pędrak, właściciel gospodarstwa, od lat zmaga się z uciążliwymi interwencjami sąsiada, który skarży się na hałas wytwarzany przez maszyny rolnicze.
W ciągu ostatnich lat gospodarstwo Pędraka było wielokrotnie kontrolowane przez różne instytucje, co rolnik określa jako "apogeum absurdów".
Z kolei w październiku informowaliśmy o sprawie Szymona Kluki, rolnika z woj. łódzkiego. Sąsiedzi Kluki wkroczyli na drogę prawną, ponieważ przeszkadzał im odór z chlewni dla 360 świń. Sąd zobowiązał rolnika do zapłacenia kary w wysokości 100 tys. zł i modernizacji zarówno chlewni, jak i obiektów znajdujących się w obejściu jego gospodarstwa. Sprawą rolnika zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich.