Rolnicy znów jadą do Warszawy. "Przędziemy na oparach"

Rolnicy znów jadą do Warszawy. Protestują przeciwko rosnącym kosztom produkcji, niekontrolowanemu importowi z Ukrainy i polityce klimatycznej, która – ich zdaniem – niszczy polskie rolnictwo. Przędziemy na oparach – mówią wprost.

Rolnicy będą protestować w Warszawie Rolnicy będą protestować w Warszawie
Źródło zdjęć: © East News | Karolina Adamska
Michał Krawiel

Polscy rolnicy szykują się do kolejnego protestu w Warszawie, który rozpocznie się dziś (25.04) o godz. 11. Jak czytamy na portalu tygodnik-rolniczy.pl. W rozmowach z portalem rolnicy nie przebierają w słowach, wskazując konkretne problemy, z jakimi mierzą się na co dzień.

Największe obawy budzi polityka klimatyczna Unii Europejskiej oraz zasady ochrony środowiska, szczególnie na obszarach Natura 2000. Rolnicy zwracają uwagę, że jeśli wprowadzone zostaną dalsze ograniczenia w stosowaniu nawozów i środków ochrony roślin, produkcja w wielu miejscach stanie się praktycznie niemożliwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śmietniki przyszłości na osiedlu w Polsce. Sprawdziliśmy, jak działają

Stop ideologicznemu odtwarzaniu przyrody naszym kosztem – mówi cytowany przez tygodnik-rolniczy.pl Damian Murawiec, rolnik z woj. warmińsko-mazurskiego.

Nie mniejsze emocje budzi temat cen nawozów. Jak zauważa Stanisław Barna z woj. zachodniopomorskiego, RSM kosztował jeszcze niedawno ponad 1800 zł za tonę, a obecnie jego cena spadła do 1300 zł. Dodaje, że wielu producentów działa już "na oparach".

Rolnicy krytykują także rząd za brak działań w sprawie importu produktów rolnych z Ukrainy. Obawiają się, że po 6 czerwca, gdy znów otworzy się rynek, polskie rolnictwo zaleje tańsza produkcja zza wschodniej granicy.

Zaangażowani w protest rolnicy czują się osamotnieni i apelują do swoich kolegów po fachu o większe zaangażowanie. – Nie wiem, co się z wami dzieje, że jesteście głusi i ślepi na to, co się dzieje w Polsce – mówi portalowi Barna, wzywając do licznego udziału w proteście.

Wielkie protesty rolników w 2024 r.

Przez całą Unię Europejską w lutym 2024 r. przetoczyły się rolnicze protesty. W Polsce rolnicy zablokowali drogi w niemal 100 lokalizacjach w całym kraju. Protestowali przeciwko unijnemu Zielonemu Ładowi i zmianom we Wspólnej Polityce Rolnej. Chodziło m.in. o tempo dochodzenia do ambitnych celów klimatycznych w UE.

Natomiast w marcu farmerzy blokowali wjazdy do największych miast w kraju w ramach Ogólnopolskiego Strajku Generalnego wyznaczonego przez Radę Krajową NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Wszystkie protesty łączyły sprzeciw wobec Zielonego Ładu oraz kwestie dostępu do unijnych rynków dla produktów rolnych z Ukrainy.

Wybrane dla Ciebie
PSG robi to przynajmniej raz w roku. Oto czym jest przewonienie
PSG robi to przynajmniej raz w roku. Oto czym jest przewonienie
Za to grozi mandat na cmentarzu. Nawet 5 tys. zł kary
Za to grozi mandat na cmentarzu. Nawet 5 tys. zł kary
Egzekucja komornicza. Czego nie można zająć? Oto nowa kwota
Egzekucja komornicza. Czego nie można zająć? Oto nowa kwota
Specjaliści poszukiwani. Pensje idą w dziesiątki tysięcy złotych
Specjaliści poszukiwani. Pensje idą w dziesiątki tysięcy złotych
Nie chcą smrodu ani samochodów. Mieszkańcy wsi zaczynają walkę
Nie chcą smrodu ani samochodów. Mieszkańcy wsi zaczynają walkę
Wpadli na granicy z Ukrainą. Dostali mandaty na prawie 20 tys. zł
Wpadli na granicy z Ukrainą. Dostali mandaty na prawie 20 tys. zł
Krytykują rzeźbę w Busku-Zdroju. Kosztowała 300 tys. zł. "Paszkwil"
Krytykują rzeźbę w Busku-Zdroju. Kosztowała 300 tys. zł. "Paszkwil"
Najlepsze uzdrowiska w Polsce. Jeden region dominuje
Najlepsze uzdrowiska w Polsce. Jeden region dominuje
Katastrofalne skutki przymrozków. Straty sięgają 100 proc.
Katastrofalne skutki przymrozków. Straty sięgają 100 proc.
Sklepy boją się chaosu. Wszystko przez nowe przepisy w grudniu
Sklepy boją się chaosu. Wszystko przez nowe przepisy w grudniu
Więcej kontroli na wsiach, potrzebne dokumenty. Co sprawdzają?
Więcej kontroli na wsiach, potrzebne dokumenty. Co sprawdzają?
"Mogą nas wyrzucić". Kupili mieszkania bez aktów własności
"Mogą nas wyrzucić". Kupili mieszkania bez aktów własności