Ropa łupkowa zrewolucjonizuje rynek
Dzięki ropie łupkowej Stany Zjednoczone staną się największym producentem czarnego paliwa na świecie. Czy polskie łupki także nas uczynią potentatem?
13.11.2012 08:30
Jak pisze Rzeczpospolita, wydobycie paliw z łupków już rozpoczęło rewolucję na mapie energetycznych potęg. Dzięki gazowi łupkowemu USA już stały się największym producentem błękitnego paliwa. Ropa łupkowa wydobywana jest z tych samych złóż.
Jeszcze rok temu Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) przewidywała, że do końca obecnej dekady rywalizować o pierwszego w produkcji ropy będzie Arabia Saudyjska i Rosja. Teraz okazuje się, że to Stany Zjednoczone obejmą prym. Zrobią to w ciągu ośmiu lat.
W konsekwencji USA staną się w zasadzie samowystarczalne. Do roku 2030 zostaną także eksporterem ropy netto, wyprzedzając dzisiejsze potęgi.
Wszystko dzięki rozwojowi technologii szczelinowania, umożliwiajacej drążenie łupkowych zasobów. Pochodzący z nich gaz obniżył cenę błękitnego paliwa na amerykańskim rynku nawet poniżej 70 dol. za tys. m. sześc. To kilkakrotnie taniej niż my musimy płacić Gazpromowi.
Także u nas rozpoczęły się odwierty w poszukiwania gazu łupkowego. Czy wykorzystamy także znajdującą się tam ropę? Polski Instytut Geologiczny szacuje, że na naszym terytorium znajduje się jej 535,5 mln ton. Jednak wydajność potencjalnych odwiertów na tych złożach jest dużo mniejsza od tych amerykańskich. Dodatkowo większość zasobów znajduje się na Bałtyku. Zatem wydobycie ropy łupkowej może okazać się nieopłacalne.
Z drugiej strony średnia cena ropy naftowej z ostatnich dziesięciu lat kształtowała sie na poziomie 69 dol. za baryłkę. Według MAE do roku 2035 średnia cena tego paliwa ma wzrosnąć do 125 dol. To może uczynić eksploatację polskiej ropy łupkowej dochodową.