Rosną obawy o globalny wzrost gospodarczy
Gro uwagi w ostatnim czasie skupia się na rosnących rentownościach obligacji krajów strefy euro. Wydarzeniem wczorajszego dnia był niepokojący wzrost rentowności długu Hiszpanii, a w szczególności trzymiesięcznych i półrocznych bonów skarbowych.
23.11.2011 | aktual.: 23.11.2011 14:44
W dalszym ciągu Niemcy wyrażają sprzeciw wobec alternatywy dla obecnie obranej drogi ratowania strefy euro, jaką jest większe zaangażowanie Europejskiego Banku Centralnego na rynku długu. Dzisiaj kanclerz Merkel powtórzyła, że Europa nie powinna zmieniać tego, co się tyczy niezależności ECB. Obecnie widać większą aktywność ze strony MFW, który wprowadził nowa sześciomiesięczną linię kredytową, która umożliwia szybka pomoc dla najbardziej pogrążonych w kryzysie państw Eurolandu.
Negatywny wydźwięk miała wczorajsza rewizja amerykańskiego PKB za III kwartał o 0,5% do poziomu 2,0%. Dzisiaj w nocy z kolei zostały opublikowane słabsze dane o aktywności chińskiego przemysłu. Wskaźnik PMI spadł w listopadzie poniżej bariery 50pkt, co rozbudziło obawy o światowy wzrost gospodarczy. Z raportu Banku Światowego wynika jednak, że Chiny trochę zwolnią, ale tempo rozwoju będzie wynosiło nadal ponad 8,0%. Największym zagrożeniem dla tempa wzrostu będzie oczekiwany w przyszłym roku spadek popytu W USA oraz w Europie. W związku z tym Chiny powinny skoncentrować się na pobudzeniu konsumpcji wewnętrznej.
Bez większego echa przeszła publikacja notatek z ostatniego posiedzenia FOMC, gdzie większość członków FOMC postulowała za większą przejrzystością działań dotyczących polityki monetarnej, jednak nie zdecydowała się powiązać swoich decyzji z celami dotyczącymi wzrostu gospodarczego i poziomem inflacji. Fed dostrzega istotne zagrożenia dla amerykańskiej gospodarki, w związku z czym bierze pod uwagę możliwość utrzymania się przez dłuższy czas spowolnienia.
Opublikowane dziś dane nt. indeksów aktywności z Niemiec i strefy euro były nieco lepsze dla sektora usług, natomiast niepokojący jest dalszy spadek indeksów PMI dla sektora przemysłowego. Skokowe umocnienia euro maja charakter bardzo krótkotrwały. Slaby sentyment do europejskiej waluty i brak wsparcia z strony fundamentów, a także analizy technicznej sprawia, że presja na dalszą wyprzedaż euro będzie się utrzymywać.
EURPLN
EURPLN znajduje się na coraz to wyższych poziomach cenowych. Pomimo interwencji NBP, złoty pozostaje pod presją sprzedających ze względu na utrzymującą się nerwowości na rynkach świtowych. Para poruszą się w kanale wzrostowym, którego górne ograniczenie wyznacza najbliższy opór w rejonie 4,4900, a dolne wsparcie na poziomie 4,4200. Sytuacja w krótkim terminie nie sprzyja zakupom złotego.
EURUSD
EURUSD pozostaje w granicach wynikających z klina zniżkującego, którego górne ograniczenie wyznacza opór na poziomie 1,3520. Dzisiaj euro znów jest wyraźnie słabsze, a eurodolar handlowany jest w rejonie ostatnich minimów lokalnych. Z technicznego punktu widzenia bardzo prawdopodobna wydaje się kolejna próba przetestowania strefy wsparcia w rejonie 1,3420-1,3430. Dopóki pozostaje powyżej tych rejonów, dopóty nie ma szans na pogłębienie spadków w okolice dolnego ograniczenia klina.. Miejmy nadzieję, że konsolidacja nie będzie przedłużać się. Wybicie z formacji powinno zaowocować silniejszym ruchem.
GBPUSD
GBPUSD kontynuuje ruch spadkowy. Zgodnie z oczekiwaniami, przełamanie wsparcia na poziomie 1,5620 byo tylko kwestią czasu. Dolar korzysta na utrzymującej się awersji do ryzyka, co sprzyja ruchowi trendowemu. Impet spadkowy jest nieco wyhamował. Najbliższy opór to rejon 1,57, natomiast wsparcie widzielibyśmy w okolicy 1,5520.
USDPLN
USDPLN kontynuuje trend wzrostowy. Para handlowa jest powyżej wsparcia na poziomie 3,30, a techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość dalszego umocnienia dolara, który korzysta na spadku apetytu na ryzyko. Docelowym poziomem obecnych wzrostów są okolice 3,36, gdzie opór wyznacza projekcja 141,4% całości maksymalnej fali korekcyjnej w całym ruchu wzrostowym z poziomu 3,3066.
Autor: Anna Wrzesińska
www.idmtrader.pl