Rostowski: dzięki oszczędzaniu Polska uniknęła wariantu greckiego

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział w Sejmie, że chce obniżać dług publiczny tak, aby za kilka lat Polska znalazła się w pierwszej piątce krajów o niskim zadłużeniu w relacji do PKB. Według niego stan polskiej gospodarki jest bardzo dobry.

Minister finansów Jacek Rostowski
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

- Dzięki działaniom rządu Polska wygrała z kryzysem. Teraz musi wygrać z długiem. Decyzja premiera, że nie będzie startował w wyborach prezydenckich jest dowodem i jego, i naszej determinacji, że z długiem Polska wygra - podkreślił. Zapowiedział, że relacja długu publicznego do PKB nie przekroczy w tym roku 53 proc., a w kolejnych latach 55 proc.

Minister powiedział, że w następnym dziesięcioleciu kraje zachodniej Europy będą zadłużone, więc to kraje o niskim zadłużeniu będą miały przewagę konkurencyjną. - Będą najbardziej przyciągały inwestycje i stymulowały inwestycje krajowe, a one tworzą miejsca pracy - wyjaśnił.

Według Rostowskiego, Polska musi przeprowadzić "spokojne, lecz stanowcze" reformy. Dodał, że przekazał prezydentowi pakiet czterech projektów ustaw reformujących finanse publiczne i liczy na to, iż prezydent ich nie zawetuje. W projektach są m.in. propozycja "odsztywnienia" wydatków na wojsko, reguła wydatkową, która będzie wymuszała na przyszłych rządach "by nie poddawały się euforii wydatkowej w czasach dobrej koniunktury gospodarczej", wprowadzenie do powszechnego systemu emerytalnego policjantów i żołnierzy, nowa podstawa wymiaru rent.

- Liczę na to, że jednak otrzymam warunkową promesę od prezydenta, że nie będą one wetowane - powiedział minister.

Ogólną kondycję polskiej gospodarki po roku kryzysu Rostowski określił jako bardzo dobrą. Jego zdaniem jest to wynik działań podjętych przez rząd w czasie, gdy "kryzys nikomu się nawet nie śnił". Zaliczył do nich przedstawienie Sejmowi w grudniu 2008 zmienionego po poprzednikach budżetu. Zaznaczył, że obecna ekipa miała mało czasu na wprowadzenie zmian, jednak ograniczyła wydatki o 2 mld zł. Zaznaczył, że w budżetach przygotowanych przez Prawo i Sprawiedliwość na lata 2006 i 2007 wydatki wzrosły łącznie o 25 proc.

Szef resortu finansów przekonywał posłów, że o dobrym stanie polskiej gospodarki świadczy wycena kosztów ubezpieczenia obligacji skarbowych. Poinformował, że wynoszą one mniej niż jedna trzecia kosztów ubezpieczenia obligacji greckich, ale także mniej niż irlandzkie i portugalskie. W ciągu ostatnich kilku dni różnica między kosztem ubezpieczenia naszych i włoskich obligacji prawie zniknęła - mówił.

Powiedział, że obecny rząd wiedział, że aby ochronić Polskę przed załamaniem finansów publicznych, należy działać dokładnie odwrotnie, niż sugerowała opozycja - więc oszczędzać, a nie wprowadzać pakiet stymulacyjny. Według szefa resortu finansów, to właśnie dzięki temu Polska uniknęła "wariantu greckiego".

Według Rostowskiego najbardziej negatywnym skutkiem kryzysu jest wzrost bezrobocia. Podał, że w 2009 r., od początku kryzysu, do stycznia 2010 r. wzrosło ono według Eurostatu o 2 pkt. proc.: z 6,9 proc. do 8,9 proc. - Wzrost bezrobocia boli nie tylko społeczeństwo, ale i rząd - powiedział. Zaznaczył jednak, że ten wzrost był niższy niż przeciętnie w Unii Europejskiej.

Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica) zarzucił szefowi resortu finansów, że korzysta ze wskaźników, które są dla niego wygodne. Powołał się na dane, że bezrobocie w Polsce wynosi 13 proc. Rostowski wyjaśnił, że korzysta z danych Eurostatu by łatwiej i wiarygodniej porównywać między sobą kraje Unii. Dodał, że poziom bezrobocia 13 proc. nie uwzględnia czynników sezonowych i bardziej "w tym kryzysie" bezrobocie już nie wzrośnie. A jeśli nawet, to nieznacznie.

Rostowski powiedział, że gdy "kryzys sięgnął szczytu", rząd wprowadził ustawę o emeryturach pomostowych. Przedstawił wyliczenia, że dzięki niej dług publiczny zmniejszył się o 27 proc. PKB, czyli 400 mld zł. Według niego, dzięki uchwaleniu "pomostówek" w najbliższych latach aktywność zawodowa Polaków wydłuży się o 5 lat.

Dodał, że w pierwszym kwartale 2009 r. został przyjęty "cały pakiet ustaw tworzących siatkę zabezpieczeń dla rynku finansowego". Według Rostowskiego dzięki temu nie było w Polsce ucieczki od banków, jak dziś w Grecji, gdzie wartość depozytów spadła o 8 proc. Dodał, że rząd wyprzedzająco ograniczył wydatki i przyjął pakiet oszczędnościowy, oparty na prognozie wzrostu PKB 1,7 proc. Został on wprowadzony w lipcu do nowelizacji budżetu na 2010 r.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje