RPP decydując o stopach proc. musi zrobić bilans ryzyk - Zielińska-Głębocka, RPP
20.04. Warszawa (PAP) - Zdaniem Anny Zielińskiej-Głębockiej z RPP ostatnie dane makro mogą świadczyć o pewnym spowolnieniu gospodarki, choć członkini RPP nie jest przekonana, że...
20.04.2012 | aktual.: 20.04.2012 12:23
20.04. Warszawa (PAP) - Zdaniem Anny Zielińskiej-Głębockiej z RPP ostatnie dane makro mogą świadczyć o pewnym spowolnieniu gospodarki, choć członkini RPP nie jest przekonana, że jest to spowolnienie wyraźne. Z jednej strony inflacja oraz oczekiwania inflacyjne znajdują się wciąż na wysokim poziomie, z drugiej RPP powinna wziąć pod uwagę także dane ze sfery realnej. Zielińska-Głębocka dodała, że jej stanowisko w sprawie stóp procentowych może wyłonić się dopiero podczas dyskusji na posiedzeniu RPP.
"Nie podjęłam jeszcze decyzji odnośnie mojego stanowiska w sprawie stóp procentowych. Myślę, że wyłoni się ono podczas dyskusji na posiedzeniu RPP" - powiedziała w rozmowie z PAP Zielińska-Głębocka pytana o poparcie dla ewentualnej podwyżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu RPP.
"Będziemy rozważać naszą decyzję biorąc wszystkie argumenty pod uwagę. Zaznaczyliśmy w komunikacie i swoich wypowiedziach, że czekamy na informacje, co się dzieje w sferze realnej i ten komplet informacji zostanie wzięty pod uwagę. Rzeczywiście można powiedzieć już po tych danych, które się ukazały, że widać pewne spowolnienie gospodarki, choć osobiście nie jestem przekonana, że to jest już takie spowolnienie wyraźne. Inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie. Trzeba ważyć, robić bilans ryzyk dla polityki pieniężnej" - dodała.
GUS podał w czwartek, że produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 0,7 proc. rdr, po wzroście o 4,6 proc. w lutym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 10,7 proc. Ekonomiści ankietowani przez PAP prognozowali, że produkcja przemysłowa w marcu, w ujęciu dwunastomiesięcznym, wzrosła o 4,3 proc., natomiast w porównaniu z lutym wzrosła o 12,3 proc.
"Uważam, że trzeba działać racjonalnie, ważyć argumenty za i przeciw. Inflacja i oczekiwania inflacyjne są wysokie. Z jednej strony trzeba działać w kierunku zakotwiczenia tych oczekiwań inflacyjnych. Z drugiej strony trzeba brać pod uwagę dane ze sfery realnej. Te informacje są bardzo zmienne. Można się obawiać, że jeśli rzeczywiście dojdzie do pewnych podwyżek cen związanych z efektem Mistrzostw Europy, możemy mieć do czynienia ze zjawiskiem histerezy, które spowoduje, że inflacja utrzyma się przez dłuższy okres. Jest pytanie, czy RPP powinna na to reagować czy nie. To jest pytanie do dyskusji" - powiedziała członkini RPP.(PAP)
Jacek Barszczewski (PAP)
jba/ asa/