RPP nie zmieniła stóp, obawia się spowolnienia

WYDARZENIE DNIA

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się pozostawić

24.09.2008 18:23

WYDARZENIE DNIA

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się pozostawić stopy procentowe bez zmian. Obawia się i spowolnienia gospodarczego i wpływu rynku pracy na inflację.

_ Dane, które napłynęły w ostatnim okresie sygnalizują, że (...) tempo wzrostu gospodarczego może ulec wyraźnemu obniżeniu w kolejnych kwartałach _ - tymi słowami zaczyna się komunikat RPP po dwudniowym posiedzeniu. Choć rysujące się spowolnienie gospodarcze na świecie i w Polsce może zmniejszyć presję płacową, RPP jest zdania, że podwyższona inflacja może utrzymać się w nadchodzących kwartałach, co może wywołać "efekty drugiej rundy". Z tego powodu Rada "nie wyklucza, że obniżenie inflacji (...) będzie wymagało zacieśnienia polityki pieniężnej". Ale z tym RPP chce poczekać na nową projekcję inflacyjną, dane o PKB i kolejne dane makro.

SYTUACJA NA GPW

Na warszawskim parkiecie środowa sesja nie przyniosła dramatycznych zwrotów akcji i przez cały dzień przeważali inwestorzy kupujący akcje. WIG20 zyskał na wartości 0,3 proc. w czym największą zasługę miały TVN i Lotos - ich papiery podrożały odpowiednio o 7,9 proc. i 4,1 proc. Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła rynku i pozostawiła główną stopę procentową na poziomie 6 proc., jednak WIBOR, od którego zależy rzeczywista wysokość rat kredytów znajduje się obecnie na poziomie 6,6 proc. Można z tego wnioskować, że pomimo serii słabych danych z gospodarki inwestorzy nadal oczekują zacieśniania polityki pieniężnej. Prezydent zdecydował o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji ustawy umożliwiającej m.in. prywatyzację warszawskiej giełdy, a tymczasem prezes GPW realizując założenia ekspansji w regionie zapowiedział złożenie oferty przejęcia kontroli nad operatorem giełdy w Pradze.

GIEŁDY W EUROPIE

W środę giełdowe niedźwiedzie i byki miały praktycznie tyle samo do powiedzenia, bo na wszystkich najważniejszych parkietach indeksy dryfowały wokół poziomów z poprzedniej sesji. O godz. 16 londyński FT-SE tracił 0,5 proc., paryski CAC40 spadał o 0,4 proc., a węgierski BUX rósł o 0,9 proc. Ważniejsze od zmian na rynkach akcji, które oczekują na finalizację prac związanych z planem oczyszczenia bilansów banków z "toksycznych" aktywów okazały się zawirowania na rynku długu. Zapotrzebowanie na gotówkę jest obecnie tak wielkie, że rekordy popytu padły zarówno na dzisiejszej aukcji krótkoterminowych papierów wartościowych emitowanych przez ECB, jak i na wczorajszej aukcji FED. Z kolei fundusz Warrena Buffett'a jest w na tyle komfortowej sytuacji, że nabył udziały Goldman Sachs za 5 mld USD, lecz guru inwestowania stwierdził, że plan Paulsona jest absolutnie konieczny.

WALUTY

Zapowiedź inwestycji Warrena Buffeta w akcje Goldman Sachs ociepliła atmosferę wokół dolara. Na tyle, że już wczoraj wieczorem kurs euro spadł do 1,465 USD, a dziś przez cały dzień właściwie utrzymywał się w tych okolicach.
U nas dolar podrożał do 2,27 PLN i był najdroższy w tym tygodniu. Euro podrożało zaś do 3,33 PLN, a frank do 2,09 PLN. Oczywiście decyzja RPP była oczekiwana przez rynek i nie ona podziałała na inwestorów. Ale już sam komunikat zaczynający się od ostrzeżenia przed znaczącym spowolnieniem gospodarczym nie brzmi zachęcająco dla inwestycji w złotego - stąd spadek notowań naszej waluty, wspomagany zresztą przez wzrost notowań dolara na rynku światowym.

SUROWCE

Podobnie jak większość rynków akcji w środę również ceny surowców zachowywały się spokojnie. Złoto wyceniano ok. godz. 17 czasu warszawskiego na 892 USD za uncję, a za baryłkę ropy naftowej płacono 107,5 USD, czyli tyle samo co dzień wcześniej. Zgodnie z oczekiwaniami amerykańskie zapasy surowca spadły w minionym tygodniu o 1,6 mln baryłek głównie za sprawą mniejszych dostaw z rafinerii położonych w okolicy Houston, jednak na inwestorach ta publikacja nie zrobiła specjalnego wrażenia. Miedź kosztuje mniej niż 7000 USD za tonę i spadek popytu jest już właściwie oczywistą kwestią, pytanie tylko na ile szybko producenci dostosują się do nowych warunków.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Emil Szweda - wydarzenie dnia, waluty; Łukasz Wróbel - GPW, giełdy zagraniczne, surowce. Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)