"RPP powinna poczekać z redukcją stóp na więcej danych"
Zdaniem Haliny Wasilewskiej-Trenkner z Rady
Polityki Pieniężnej z redukcją stóp procentowych w styczniu należy
się wstrzymać i poczekać na więcej danych makroekonomicznych oraz
lutową projekcję NBP
20.01.2009 | aktual.: 20.01.2009 11:10
.
_ Skala niepewności jest tak duża, że byłabym bardzo ostrożna z obniżaniem stóp. Chciałabym zobaczyć jeszcze kilka informacji na temat gospodarki i prognozę makro, jaka będzie przygotowana w lutym. Warto wiedzieć więcej, tym bardziej, że ostatnia obniżka o 75 pkt baz. nie rozruszała banków jakoś specjalnie _- powiedziała w wywiadzie dla "Gazety Prawnej".
Wasilewska-Trenkner podkreśla także, że Rada musi poruszać się w taki sposób, żeby nie przyspieszyć deprecjacji złotego.
_ Decyzje muszą być wyważone, żeby nie zahamować procesu stabilizacji kursu, jaki - miejmy nadzieję - już się rozpoczął lub rozpocznie się wkrótce _- uważa.
Jej zdaniem także problem napięć inflacyjnych nie został jeszcze do końca zażegnany.
_ Nie wiem, czy spadek inflacji rzeczywiście jest taki intensywny, jak mówią niektórzy. Gdy spojrzymy na ceny poszczególnych grup towarów i usług, to dojdziemy do wniosku, że ten spadek zawdzięczamy przede wszystkim obniżkom cen paliw. Reszta składowych zbytnio się nie zmieniła. Ceny żywności nie przestały rosnąć. Ceny odzieży i obuwia spadają, jak wcześniej, ten spadek jest nawet wolniejszy. Pozostałe rosną. A zwłaszcza to, co jest wyjątkowo dolegliwe dla gospodarstw domowych, czyli ceny towarów i usług związanych z użytkowaniem mieszkania. One przez cały 2008 rok wykazywały dość wyraźną rosnącą dynamikę _- ocenia Wasilewska- Trenkner.
_ (...) napięcie inflacyjne pozostaje. Zmiany cen paliw, czy innych dóbr z importu zależą przede wszystkim od kursu złotego. Osłabienie złotego nie pozwoliło nam zresztą w pełni cieszyć się niższymi cenami w takiej skali, jak miało to miejsce na rynkach międzynarodowych. Jeśli złoty będzie się utrzymywał w trendzie spadkowym, to coraz mniej będziemy korzystali na spadku cen w tych grupach. Prawdopodobnie wchodzimy w okres pewnego ich ustabilizowania _ - dodaje.
Uważa także że wskaźnik CPI w poszczególnych miesiącach będzie niższy, ale głównie ze względu na efekt bazy.
_ Może się zatem okazać, że wskaźnik CPI w tym roku przez dłuższy czas, niż zakładała projekcja, będzie pozostawał w przedziale wokół celu inflacyjnego 2,5 proc. Czy zmniejszy się skala wychyleń wokół celu, na to nie umiem w tej chwili odpowiedzieć. Czynnikami ryzyka ciągle są m.in. ceny paliw i kurs złotego. Na razie mamy stabilizację cen surowców na rynkach światowych, ale wiemy przecież, czym może się skończyć przedłużający się konflikt na Bliskim Wschodzie _ - powiedziała.
Dodała również, że aby spełnić kryterium inflacyjne RPP powinna nadal prowadzić politykę inflacyjną.
W opinii Wasilewskiej-Trenkner istotne jest także, aby wejście do mechanizmu ERM2 było poprzedzone zmianami prawnymi.
_ Decyzja o momencie wstąpienia do ERM2 musi być poprzedzona wprowadzeniem zmian legislacyjnych. Takich, które są niezbędne do tego, abyśmy mogli wejść do strefy euro. Nie chodzi tu tylko o nowelizację konstytucji, ale też wielu ustaw z zakresu prawa finansowego. Całym sercem jestem za tym, by wejść do strefy euro możliwie szybko. Ale nie możemy sobie pozwolić na to, żeby w ERM2 przebywać zbyt długo _ - powiedziała.
_ Można oczywiście powiedzieć, że wszystko to będzie się działo w trakcie przebywania złotego w korytarzu. Ale dwa lata na zmianę całego pakietu ustaw to może być zbyt mało czasu. Bez konsensusu politycznego ten okres może się wydłużyć. Takie rozciągnięcie w czasie może być bardzo kosztowne. Na tyle kosztowne, że nie będziemy w stanie go sfinansować. To jest oczywiście związane z kursem walutowym. Może się okazać, że nie starczy nam środków na utrzymanie go w ustalonych widełkach _- dodała.