RPP z decyzją o ewentualnej podwyżce stóp proc. czekała na dane komplet danych za I kw. '12 - Belka
14.05. Warszawa (PAP) - Pomimo, iż RPP dostrzegała uporczywe utrzymywanie się inflacji, z decyzją o ewentualnej podwyżce stóp procentowych czekano na pełny zestaw informacji z...
14.05.2012 | aktual.: 14.05.2012 08:38
14.05. Warszawa (PAP) - Pomimo, iż RPP dostrzegała uporczywe utrzymywanie się inflacji, z decyzją o ewentualnej podwyżce stóp procentowych czekano na pełny zestaw informacji z pierwszego kwartału 2012 roku - powiedział Marek Belka, prezes NBP. Dodał, że wedle sygnałów z GUS gospodarka polska rozwijała się w pierwszym kwartale w tempie 3,5 proc. Jednocześnie jednak okazało się, że miesięczne wskaźniki nie sygnalizują stopniowego spadku inflacji.
"Rada dostrzegała uporczywe utrzymywanie się inflacji i sygnalizowała ten efekt w komunikatach. Z decyzją należało jednak czekać na pełny zestaw informacji z pierwszego kwartału. Trzeba pamiętać, że marcowa projekcja inflacji praktycznie była oparta na danych z zeszłego roku. Dane z pierwszego kwartału były zatem kluczowe do zweryfikowania z jednej strony wiedzę o wysokości inflacji, z drugiej strony o tempie wzrostu gospodarczego" - powiedział Belka w wywiadzie dla portalu NBP Obserwatorfinansowy.pl.
"Pełny zestaw informacji po pierwszym kwartale był dopiero w końcu kwietnia. Potwierdziły się m.in. nasze przewidywania, że nie będzie gwałtownego, wyraźnego spowolnienia gospodarczego. Wedle sygnałów z GUS gospodarka polska, pomimo pogarszania się koniunktury w świecie, rozwijała się w pierwszym kwartale w tempie 3,5 proc. Dobra jest także sytuacja przedsiębiorstw. Na dobrym poziomie utrzymywała się konsumpcja" - powiedział.
Prezes NBP zauważył, że jednocześnie okazało się, że miesięczne wskaźniki nie sygnalizują stopniowego spadku inflacji.
"Pierwszym posiedzeniem, na którym Rada mogła zareagować było spotkanie majowe i dlatego właśnie teraz podjęta została decyzja o wzroście stóp. Już wcześniej jednak Rada w swoich komunikatach wyraźnie sygnalizowała, że jest coraz bardziej zaniepokojona utrzymywaniem się inflacji na wysokim poziomie" - powiedział.
Zapytany czy wzrost stóp o 25 punktów bazowych wystarczy dla zduszenia oczekiwań inflacyjnych, powiedział:
"Nie przesądzamy tego. Rada zasygnalizowała swoją determinację do walki z inflacją i myślę, że jest to potężny sygnał. Widać to zresztą po skali reakcji".
Belka zapytany dlaczego RPP nie podniosła stóp procentowych wcześniej zwrócił uwagę, że analitycy uznawali, iż dokonany w zeszłym roku cykl podwyżek był "właściwy".
"(...) Dziś inflacja tańczy wokół poziomu 4 proc., ale istotniejsze jest jej uporczywe utrzymywanie się na tak wysokim poziomie. Pytanie dlaczego Rada nie podniosła stóp miesiąc temu, albo nie poczekała jeszcze miesiąc, czy dwa miesiące nie ma większego znaczenia dla dynamiki inflacji" - powiedział Belka. (PAP)
mak/