Rybacy ostrzegają. Ceny sushi będą rosły
Miłośnicy sushi powinni przygotować się na to, że ceny ich ulubionego przysmaku będą rosły. Wszystko przez rynkowe problemy z… węgorzami.
18.03.2018 15:59
O tym, że należy przygotować się na możliwość wzrostu cen sushi jako pierwsi alarmowali rybacy z amerykańskiego stanu Maine. Choć ostrzeżenie skierowano do konsumentów z USA, dotyczy też rynku europejskiego. Wszystko za sprawą globalnego łańcucha dostaw coraz bardziej zależnego od towaru pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Ale po kolei. Stan Maine jest światową stolicą przemysłu poławiania młodych węgorzy, które następnie wysyłane są do Azji. Tam podrastają, by ostatecznie trafić do szefów kuchni, którzy ich mięso wykorzystują przede wszystkim do przygotowywania tradycyjnego dania unagi. Nierzadko trafiają także do sushi. I to właśnie kawałki z węgorzami będą podnosić ceny zestawów w restauracjach.
Młode węgorze osiągają cenę nawet 1300 dol. za funt, co jest ceną niemal równą temu, ile trzeba zapłacić za uncję złota. Z tego względu biznes uważany jest za jeden z najbardziej lukratywnych w całym sektorze rybackim. Problem, który odczujemy zapewne w przyszłym roku, to efekt słabych połowów w Azji oraz europejskiej walce z poławianiem słodkowodnych węgorzy. To pokłosie wysokiej ceny i silnego czarnego rynku. Połączenie tych dwóch spraw spowodowało, że stan Maine stanie się niemal jedynym dostawcą żywego "surowca".Rybacy już zacierają ręce, a Amerykanie postanowili na sytuacji zarobić. W lutym zdecydowano o jednorazowym zwiększeniu dopuszczalnego limitu połowu młodych węgorzy – z niespełna 10 tys. funtów podniesiono do 11 479 funtów.