Rynek spekuluje o nacjonalizacji Citigroup
Rynki nadal utrzymują się w stanie nerwowej równowagi. Indeksy trzymają wsparcia, ale kupującym brakuje już siły do wywołania większego odbicia. W centrum uwagi wydają się być coraz bardziej niepewne losy gigantów Citigroup i Bank of America.
03.02.2009 12:22
Spekuluje się o konieczności ich nacjonalizacji ze względu na rosnące straty i brak realnej możliwości pozyskania kapitału z rynku. Coraz głośniej mówi się o faktycznej systemowej niewypłacalności amerykańskich banków. Istnieje pewne ryzyko, że rosnąca wśród Amerykanów świadomość zagrożenia wywoła w pewnym momencie klasyczny 'run' na bank. Trudno wyobrazić sobie konsekwencje takiego wydarzenia, ale niewątpliwie wywoła to kolejną panikę na giełdzie.
Pozostańmy jednak przy faktach. Obecna administracja amerykańska kontynuuje proces podtrzymywania przy życiu zagrożonych instytucji, ale nie poprawia to kondycji systemu finansowego. Kondycja jest stabilnie zła. Rynek kredytowy w dalszym ciągu jest daleki od normalności o czym świadczy fakt, że m.in. banki nie są w stanie pozyskać finansowania. Wczorajsze dane z sektora przemysłowego były nieco lepsze od oczekiwań, ale nadal wskazują na głęboką kontrakcję.
Trudno sobie wyobrazić, żeby w takim otoczeniu rynki były w stanie na silniejszy ruch wzrostowy. Dlatego podtrzymujemy negatywne nastawienie do szerokich indeksów. Z kolei dolar powinien systematycznie zyskiwać do głównych walut dopóki sytuacja jest bliska krytycznej. Złoty kolejny dzień z rzędu traci na wartości i coraz więcej wskazuje na to, że RPP obawia się złych skutków tak silnego osłabienia. Teoretycznie słaby złoty w dłuższym terminie poprawi konkurencyjność polskiej gospodarki, ale zbyt silne osłabienie skokowo zwiększy inflację i utrudni finansowanie zadłużenia.
EURPLN
Eurozłoty pozostaje w trendzie wzrostowym ustanawiając wczoraj nowe maksimum trendu. Widzimy szansę na niewielką korektę z obecnych poziomów z celem na 4,38. Powstałe negatywne dywergencje techniczne sygnalizują taką możliwość. W przypadku dalszego dynamicznego osłabienia złotego dywergencje zostaną zanegowane, a kolejnym celem ruchu wzrostowego będzie 4,60. W związku z postępującym osłabieniem złotego pojawiają się w ostatnich dniach wypowiedzi członków RPP sugerujące możliwość utrzymania stóp procentowych na obencych poziomach. Widać więc, że RPP obawia się tempa osłabienia złotego. Silna deprecjacja waluty ma przede wszystkim skutki inflacyjne. W skrajnym przypadku RPP może zdecydować bronić kursu podwyższając stopy procentowe.
EURUSD
Brak zdecydowania na rynkach akcji oraz lepsze od oczekiwań dane z sektora przemysłowego powstrzymały dalsze umocnienie dolara. Notowania EURUSD zrobiły nowe minimum trendu, ale wybicie nie zostało potwierdzone i rynek próbuje utrzymać się powyżej 1,28. Skala korekty wzrostowej jest na razie niewielka, co świadczy o stałej presji sprzedających euro. Górny zakres korekty to 1,30 w pobliżu linii trendu spadkowego. Jutro w centrum uwagi będą dane z sektora usług z Eurolandu (indeksy PMI) i z USA (indeks ISM). W dalszym ciągu preferujemy sprzedawanie euro na korektach wzrostowych.
GBPUSD
Funtdolar konsoliduje się w strefie kluczowego oporu technicznego. Wybicie powinno nastąpić pod koniec tygodnia. W czwartek Bank Anglii podejmie decyzję o stopach procentowych. Rynek spodziewa się kolejnej obniżki o 50 punktów. Dotychczasowy trend sprzyja zajmowaniu krótkich pozycji w funcie, ale bliskość historycznych minimów i silne wyprzedanie funta skłania ku ostrożności. W dalszym ciągu preferujemy sprzedaż funta przy próbach wzrostów w kierunku 1,43. Zlecenie obronne powinno być ustawione powyżej ostatniego szczytu. Wybicie powyżej będzie sygnałem do większej korekty wzrostowej w kierunku 1,50.
AUDUSD
Dzisiaj w nocy Bank Australii zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopy procentowe, ale zakres obniżki był większy niż spodziewał się rynek. Inwestorzy od dłuższego czasu dyskontowali obniżkę sprzedając dolara australijskiego więc sama decyzja stała się pretekstem do realizacji zysków. Skala odreagowania jest na razie niewielka, ale rynek obronił linię kluczowego wsparcia poprowadzoną po dołkach z października i listopada 2008. Notowania AUDUSD są mocno skorelowane z giełdą więc ewentualnym zakupom dolarów australijskich powinien towarzyszyć w miarę bliski stop loss.
IDMSA.PL