Rynki reagują na expose premiera

Warszawska giełda zareagowała spadkami na wystąpienie Donalda Tuska. Wszystko przez jedną spółkę: KGHM. W pewnym momencie jej notowania trafiły na "widły". Na rynku walutowym spokój.

Rynki reagują na expose premiera
Źródło zdjęć: © GPW

18.11.2011 | aktual.: 19.11.2011 12:11

Warszawski indeks WIG20 spadł po wypowiedzi Donalda Tuska o opodatkowaniu wydobycia kopalin - miedzi i srebra. Odbiło się to na akcjach KGHM. Tuż po ogłoszeniu dodatkowego opodatkowania notowania spółki spadły o 5 proc.!

Dalej było tylko gorzej. Z każdą godziną notowania miedziowego giganta zmierzały po równi pochyłej w dół.
Ostatecznie notowania spółki zakończyły się blisko 14 proc. spadkiem!
Inwestorzy najwyraźniej wystraszyli się zapowiedzi premiera. Obroty na KGHM przekroczyły 500 mln zł, co rzutowało na wyniku całego parkietu.

Miedziowa spółka od początku ciągnęła w dół cały indeks. Po 13.30 na chwil po zniżce nie było już śladu, WIG20 wyszedł na plus. Później było tylko gorzej. Ostatecznie WIG20 zamknął się na 2,33 proc. minusie. Obroty całego WIG20 wyniosły 826 mln zł.

Kurs euro wynosi 4,42 zł, a dolara - 3,25 zł. Tuż po expose, wobec obu walut, złoty umacniał się.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się Wirtualna Polska za wzrost ten w dużej mierze odpowiada interwencja BGK, która miała miejsce tuż przed expose premiera.

Jacek Frączyk, analityk Wirtualnej Polski
Premier Tusk, podkreślając w swoim expose kwestię wzrostu opodatkowania kopalin, z naciskiem na akurat miedź i srebro, spowodował spadek akcji KGHM o aż 14 procent.

Tym samym w ciągu zaledwie kilku godzin kilkoma słowami obniżył wycenę akcji, należących do Skarbu Państwa o aż półtora miliarda złotych.
To szesnastokrotność kwot przeznaczanych rocznie na fundusz kościelny – jeden z głównych tematów wystąpienia premiera, który mówił o oszczędnościach w wydatkach rządowych.

W połowie listopada KGHM podał informację o planowanym na przyszły rok skupie własnych akcji za aż trzy miliardy złotych. Taki krok jest nowością w dotychczasowej polityce firmy, bo dotąd spółka zawsze dzieliła się wypracowanymi środkami z akcjonariuszami poprzez wypłatę dywidendy, a nie skup akcji.

Notowania akcji KGHM są obecnie na najwyższych poziomach w historii, także trudno podejrzewać, że w ten sposób spółka chce skorygować zbyt niski kurs giełdowy, co zazwyczaj jest celem firm, skupujących własne akcje.

Trochę światła na wyjaśnienie przyczyn takich planów rzuciły słowa premiera w dzisiejszym expose. Donald Tusk zapowiedział wyższe opodatkowanie wydobycia kopalin, ze szczególnym wskazaniem miedzi i srebra, które w Polsce wydobywa właśnie KGHM. Notowania spółki natychmiast spadły o 5 procent.

Przy spodziewanej po wprowadzeniu podatku zniżce notowań, skupywanie własnych akcji przez spółkę może ratować w przyszłym roku jej notowania. Uzasadnione jest jednak podejrzenie, że głównym akcjonariuszem, mającym zamiar sprzedać akcje podczas skupu będzie właśnie Skarb Państwa, który musiał stać za całym projektem skupu akcji. To oznaczałoby faktyczną prywatyzację kontrolowanego obecnie przez państwo KGHM.

Skarb państwa sprzedałby więc akcje spółki samej spółce, a potem dociążył ją podatkami. Nie wiadomo tylko co na taką strategię powiedzą pozostali akcjonariusze oraz… pracownicy spółki, dotychczas zaciekle broniący „państwowości” spółki.

Łukasz Wróbel z NOBLE Securities
Reakcja inwestorów na expose była bardzo umiarkowana. Złoty początkowo umocnił się względem głównych walut o ok. 2-3 grosze, ale niekoniecznie należy kojarzyć to z wystąpieniem Donalda Tuska, bo w tym samym czasie zaczęły się poprawiać nastroje na zagranicznych rynkach i umacniające się euro pomogło również złotemu.

W dłuższej perspektywie można spodziewać się pozytywnych komentarzy o naszej gospodarce ze strony agencji ratingowych, które nawet deklarowały gotowość podniesienia ratingu Polski w przypadku ogłoszenia w expose wiarygodnego planu reform. Słabym punktem programu jest położenie małego nacisku na ożywienie rynku pracy oraz podniesienie obciążeń nakładanych na przedsiębiorców.

Herbert Wirth prezes KGHM dla PAP
Wydaje mi się, że ten cel porządkowy jest dobrym pomysłem, ale pewnie diabeł tkwi w szczegółach i pytanie, czy to będzie element kosztów, czy element po opodatkowaniu, ale trzeba by było porozmawiać o szczegółach.

Kwestia uporządkowania i to, że Skarb Państwa chce mieć z tego tytułu przychody, tak jak to jest w innych krajach, to dobry pomysł, ale warunkiem jest porozmawiać o szczegółach.

złotygpwdolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)