Rząd dopłaci do raty tysiąc złotych
Najpóźniej za półtora, dwa miesiące będzie już realizowany rządowy program pomocy w spłacie kredytów hipotecznych dla osób bezrobotnych - powiedział dla CNBC Zbigniew Chlebowski, przewodniczący klubu PO.
25.02.2009 07:43
Według niego na pomoc państwa w spłacie kredytów mogłyby liczyć osoby, które uzyskają status bezrobotnego, czyli będą zarejestrowani w powiatowym urzędzie pracy. Przy czym forma utraty pracy nie będzie miała znaczenia. Pomoc otrzymają ci, którzy np. stracą pracę na skutek zwolnień grupowych, indywidualnych czy spowodowanych upadłością firmy.
Aby otrzymać pomoc, bezrobotny będzie musiał złożyć wniosek o spłatę swojego kredytu. Następnie powiatowy urząd pracy - po rozpatrzeniu tego dokumentu - wyda decyzję w tej sprawie. Nie wiadomo jeszcze, ile państwo dopłaci do raty kredytu.
_ Sądzę, że nie będzie to więcej niż 1 tys. zł _ - powiedział Chlebowski. Dopłata będzie jednak formą niskooprocentowanej pożyczki. _ Będzie ono znacznie niższe niż to, które oferują banki _ - wyjaśnił Chlebowski. Państwo pomoże bezrobotnemu kredytobiorcy, ale tylko przez rok. Kiedy bezrobotny będzie miał już pracę, będzie musiał zwrócić tę pożyczkę. Odda to, co był winien bankowi (a państwo za niego zapłaciło), plus odsetki należne za udzielenie państwowej pożyczki, ale na dogodnych warunkach.
_ Trzeba się spieszyć _ - mówi "Polsce" Janusz Piechociński (PSL), przewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury. _ Aby banki i kredytobiorcy mieli czytelny obraz przyjętych rozwiązań. Kryzys już zaczyna dotykać kredytobiorców, wielu z nich odczuwa skutki osłabienia złotego, wskutek czego ich raty kredytowe drastycznie wzrosły. Niektórzy już mają problemy z terminową obsługą kredytu. Janusz Piechociński proponuje szybką ścieżkę legislacyjną. _
Jego zdaniem inicjatywę ustawodawczą powinna przejąć od rządu Sejmowa Komisja Infrastruktury. W pracach komisji powinni wziąć udział przedstawiciele rządu, senatu, także prezydenta, aby wyeliminować możliwość zgłoszenia przez niego weta, również ekonomiści.
Zdaniem Piechocińskiego najlepsza byłaby nieoprocentowana pożyczka, ale państwo powinno przejąć spłatę jedynie odsetek. Kredytobiorca powinien dogadać się z bankiem o prolongatę spłaty kapitału i rozłożenie spłaty kredytu na większą liczbę lat, by rata odsetkowa, którą przejmie państwo, była niższa.
Dorota Skrobisz
POLSKA Gazeta Krakowska