Rząd zdecydował o wniesieniu akcji PGE, PZU i PGNiG do TF Silesia
Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Rada Ministrów zdecydowała o wniesieniu 2% akcji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), 1% akcji PZU oraz 1% akcji Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) do Towarzystwa Finansowego Silesia, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
08.09.2015 15:43
"Rada Ministrów wyraziła zgodę na zbycie w trybie innym niż określony w art. 33 ust. 1 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji poprzez wniesienie do Towarzystwa Finansowego Silesia Sp. z o.o. części należących do Skarbu Państwa akcji spółek Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA w Warszawie, Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA oraz PGE Polska Grupa Energetyczna SA w zamian za objęcie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym tej spółki, wniosek przedłożył minister Skarbu Państwa" - czytamy w komunikacie.
Do TF Silesia Sp. z o.o. zostanie wniesione 118 000 000 akcji należących do Skarbu Państwa w spółce PGNiG, co stanowi 2% kapitału zakładowego; 863 523 akcje należące do Skarbu Państwa w spółce PZU, co stanowi 1% kapitału zakładowego; 18 697 608 akcji należących do Skarbu Państwa w spółce PGE, co stanowi 1% kapitału zakładowego, podano dalej w materiale.
"Dokapitalizowanie zwiększy możliwości inwestycyjne Towarzystwa Finansowego Silesia, które jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Podmiot ma doświadczenie w realizacji projektów inwestycyjnych i restrukturyzacyjnych, m.in. w sektorach lotniczym i stoczniowym" - czytamy w komunikacie.
Minister skarbu Andrzej Czerwiński tłumaczył wczoraj tę decyzję, mówiąc, że najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby zaangażowanie do programu restrukturyzacji Kompanii Węglowej energetyki, ale ostrożność ze strony spółek energetycznych kazała szukać nam innych rozwiązań.
Z kolei wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński przyznał dziś, że obecne ceny węgla sprawiają, że proces restrukturyzacji górnictwa będzie trudniejszy niż zakładano jeszcze pół roku temu. Dodał, że obecny poziom cen jest "zabójczy dla większości kopalń". Wskazał przy tym, że nie wystarczy samo zaangażowanie spółek energetycznych, ale także związków zawodowych w celu obniżenia kosztów produkcji.
(ISBnews)